Kilkunastu skazanych z łowickiego więzienia dostało wczoraj nadzwyczajną sześciogodzinną przepustkę. Wszystko po to, by rozegrać mecz z klerykami tamtejszego seminarium - donosi Gazeta Wyborcza.
- Chcemy pokazać, że chociaż w przeszłości więźniowie wybrali źle, są tacy jak my wszyscy i mają szansę powrotu do normalnego życia - mówi ks. Mirosław Targoszewski, duszpasterz łowickiego więzienia. Mimo że więźniowie stracili bramkę już w pierwszej minucie, nadrobili stratę i wygrali mecz 2:1. - To najważniejsze wydarzenie roku, bo przecież w więzieniu każdy dzień jest szary i taki sam - powiedział Bartosz, jeden ze skazanych. Mecze to jeden z pomysłów duchownych na resocjalizowanie więźniów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.