Mimo sprzeciwu mera Jerozolimy, rady miejskiej, zwierzchników religijnych i większości mieszkańców miasta odbędzie się parada homoseksualistów.
Sąd najwyższy uznał apelację organizatorów parady i orzekł, że może się ona odbyć. Ponadto mer Jerozolimy, Uri Lupoliansky, ze środowiska Żydów ortodoksyjnych, ma wpłacić 7 tysięcy dolarów na rzecz miejskiego centrum gejów i lesbijek, a władze miasta mają przeznaczyć na organizację parady także 7 tysięcy dolarów. Sąd orzekł też, że miasto zobowiązane jest wywiesić flagi organizatorów na trasie przejścia parady. Organizatorzy parady złożyli apelację do Sądu Najwyższego po decyzji mera Jerozolimy i rady miasta o odwołaniu parady. Decyzję uzasadniono, że parada naruszy świętość Jerozolimy, przekonania wierzących i niesie ze sobą moralne zgorszenie. Przeciwko tzw. "paradzie miłości" w Jerozolimie protestowali zgodnie duchowni żydowscy, muzułmańscy i chrześcijańscy, a także amerykańskie Kościoły protestanckie. Sondaże ukazały, że trzy czwarte mieszkańców Jerozolimy jest przeciwnych organizacji w Świętym Mieście parady gejów i lesbijek. Jednak te opinie i protesty nie znalazły uznania w oczach najwyższego sądu izraelskiego.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.