Ujawniona we wtorek obietnica Watykanu, że na terenie Rosji nie będzie struktur Kościoła greckokatolickiego cieszy prawosławnych. Niekoniecznie jednak przybliża pojednanie między Cerkwią a Kościołem katolickim - stwierdza Gazeta Wyborcza.
Ujawniona we wtorek obietnica Watykanu [patrz niżej], że nie będzie tworzyć na terenie Rosji struktur Kościoła greckokatolickiego, cieszy prawosławnych hierarchów, ale niekoniecznie przybliża wizję takowego pojednania. Czy ta zmiana polityki Jana Pawła II przez jego następcę ułatwi zbliżenie między obiema wspólnotami? Religijna konkurencja Spornych spraw nie zabraknie, nawet jeśli prawosławni hierarchowie nie będą stosować zasady wspólnej odpowiedzialności Kościołów rzymsko- i greckokatolickiego. Wystarczy przypomnieć kontrowersje wokół stanowiska abp. Tadeusza Kondrusiewicza na posiedzeniu Rady ds. Współdziałania ze Wspólnotami Religijnymi przy Prezydencie Rosji. Metropolita wypowiedział się tam przeciw wprowadzaniu religii do szkół podstawowych, uważając, że jest to sprawa Kościołów i związków wyznaniowych, w szkołach natomiast należy nauczać etyki i religioznawstwa. Stwierdzenie wywołało protest patriarchatu moskiewskiego, którego przedstawiciel bp Marek zażądał wyjaśnień od Stolicy Apostolskiej. Jednak prozelityzm jest najważniejszą przyczyną konfliktów. "Nie można zapominać o powtarzających się próbach ze strony polskich kapłanów, by ewangelizować ziemie, które już od wielu lat są chrześcijańskie" - stwierdził podczas majowego kongresu eucharystycznego w Bari prawosławny metropolita jarosławsko-rostowski Kirył. Po czym użył wymownego porównania do świadków Jehowy nawracających pielgrzymów na placu św. Piotra. Do pogorszenia się stosunków między Watykanem i Kościołem prawosławnym doszło po ustanowieniu przez Jana Pawła II w 1991 r. administracji apostolskich (tymczasowych struktur zastępujących diecezje). Cerkiew zareagowała nerwowo. Oskarżyła Watykan o naruszanie prawosławnej przestrzeni kanonicznej, a w domyśle: odciąganie wiernych od prawosławia. Niezależni obserwatorzy odnieśli się do tego kroku nie bez krytycyzmu. Papieski biograf George Weigel pisał o "kiepskich rezultatach" tej próby, która niesie "zagrożenie dla wielkiej nadziei Jana Pawła II na zbliżenie ekumeniczne z prawosławiem".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.