Reklama

Litwa: Ustawa antyaborcyjna, czyli "polskie porządki"

Przywódca litewskich Polaków złożył w litewskim Sejmie projekt ustawy antyaborcyjnej.

Reklama

Litewscy socjaldemokraci odgrażają się, że nie dopuszczą do wprowadzenia "polskich porządków" Projekt Tomaszewskiego jest praktycznie kopią polskiej ustawy. Ale ta próba wprowadzenia zakazu aborcji wzbudziła niezadowolenie socjaldemokratów, a wśród lewicowych posłanek wręcz otwartą złość. Według Birute Vesaite, znanej działaczki praw kobiet, projekt ustawy jest sprzeczny z prawem europejskim. - Jednym z podstawowych praw człowieka jest prawo do reprodukcji, prawo do decyzji o liczbie posiadanych potomków. Jeśli ratyfikowaliśmy Konwencję Praw Człowieka, to musimy się jej trzymać - twierdzi Vesaite. Według niej zakaz aborcji spowodowałby rozwój aborcyjnego podziemia, z którym bardzo trudno się walczy. - Niech Tomaszewski zainteresuje się, ile Polek przyjeżdża co roku na Litwę, by przerwać tu ciążę - twierdzi Vesaite. Według Tomaszewskiego ustawa jest niezbędna, bo Litwa znalazła się w tragicznej sytuacji demograficznej - dzieci rodzi się tu mniej, niż umiera dorosłych. Vesaite twierdzi jednak, że liczby urodzeń nie wolno regulować przy użyciu nakazów czy zakazów. Na Litwie praktycznie nie ma dziś żadnych ograniczeń w usuwaniu ciąży. Ustawa dopuszczająca aborcje obowiązuje tu od 1955 r., a jedynym ograniczeniem jest to, by ciąża nie była zaawansowana bardziej niż 12 tygodni. Potem za aborcję grozi kara więzienia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
6°C Wtorek
dzień
6°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama