W Hiszpanii przyjęto projekt ustawy zmieniający status nauczycieli religii.
Związek Nauczycieli Religii w Ośrodkach Państwowych w specjalnym komunikacie zażądał, aby nadal podlegali oni administracji publicznej a stopień z religii wchodził do średniej ocen. Katecheci domagają się natychmiastowego wycofania projektu ustawy o szkolnictwie. Żądamy wycofania tekstu, w którym pragnie się zmienić nauczycieli religii w prywatnych pracowników w szkole publicznej oraz zmienić relację pracowniczą, jaka łączy tę grupę zawodową z administracją publiczną, aby sprywatyzować ponad 17 tys. miejsc pracy. Takie działanie ma na celu przekształcenie Kościoła katolickiego oraz innych wyznań religijnych w zakłady pracy tymczasowej, czytamy w komunikacie. Związek uważa, że nowy statut nauczycieli religii, jaki przewiduje projekt ustawy o szkolnictwie jest przeciwny układom Kościół-państwo, panującemu ustawodawstwu, prawu o pracy oraz wrażliwości społecznej i demokratycznej. Tak lekcja religii jak i jej alternatywa powinny podlegać identycznej ewaluacji akademickiej, czytamy w komunikacie. Związek w stanowczych słowach skrytykował sposób przygotowania projektu ustawy, brak dialogu ze strony rządowej oraz wprowadzanie w błąd opinii publicznej przedstawiając nowy tekst ustawy jako narzucony przez Kościół katolicki, kiedy w rzeczywistości ten go nie znał. Związek solidaryzuje się ze stanowiskiem Konferencji Episkopatu Hiszpanii i wyraża nadzieję, że rodziny zaangażują się w reformę szkolnictwa, aby nie dopuścić do narzucenia redukcyjnej wizji wychowania przez mniejszość.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.