W tych bardzo gorących dniach Kościół rzucił na szalę wydarzeń cały swój autorytet - pisze Andrzej Wielowieyski w Rzeczpospolitej wspominając czas rodzenia się Solidarności.
Dziś, z perspektywy lat, tamte wydarzenia mogą się wydawać zrozumiałe i proste. Wtedy takie nie były. Cud polskiego Sierpnia był w warunkach totalitarnego ustroju czymś nie tylko nieoczekiwanym, ale i niebywałym. Ponieważ niósł ogromne konsekwencje dla kontynentu, można go przyrównywać do rewolucjibolszewickiej, która była jednak w roku 1917 dużo bardziej prawdopodobna, a także do Wielkiej Rewolucji Francuskiej, która natrafiła na mniejszy opór niż "Solidarność". Rewolucja solidarnościowa różniła się od obu tym, że w swym zamyśle, przebiegu i skutkach była właściwie bezkrwawa. Nie da się jej zrozumieć i wyjaśnić w oderwaniu od kontekstu historycznego. Liczy się oczywiście cała historia, ale bezpośrednich bodźców dostarczyły wydarzenia w Kościele oraz coraz szerszy kontakt środowisk robotniczych ze środowiskami inteligencji. W latach 70. Kościół rozwijał już różnorodną działalność duszpasterską i wychowawczą. Działało ponad 300 duszpasterstw akademickich, duszpasterstwa rodzinne i pracownicze - zalążki społeczeństwa obywatelskiego. Komunikaty episkopatu coraz częściej zawierały różne postulaty społeczne, ale narodowy wstrząs w 1979 roku przede wszystkim spowodował polski papież. Ludzie zaczęli się moralnie prostować, poczuli swą godność i siłę. Równocześnie następowało niespotykane dotąd zjawisko zbliżenia do Kościoła niezależnej lewicy laickiej (znana książka Adama Michnika "Kościół - Lewica - Dialog"). Kardynałowie Wyszyński i Wojtyła coraz wyraźniej występowali w sprawie praw człowieka oraz spotykali się z przedstawicielami niewierzącej inteligencji. Niezapomniane były "wieczory kultury" w kościele św. Anny, gdzie pod protektoratem i w obecności księdza prymasa dziesiątki pisarzy i aktorów różnych zapatrywań ideowych prezentowało swoje utwory. STRAJK W OBRONIE PANI ANI Niezwykle ważnym doświadczeniem były wydarzenia w Radomiu i Ursusie w 1976 roku, ostre represje antyrobotnicze, a także powołanie Komitetu Obrony Robotników oraz Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Solidarność opozycyjnej inteligencji z robotnikami, ofiarna pomoc represjonowanym stanowiła doświadczenie bezcenne. Wzajemna obojętność: robotników na protesty studenckie z 1968 roku, a studentów i intelektualistów na postulaty robotnicze z grudnia 1970 była już nie do pomyślenia. "Solidarność" była przede wszystkim ruchem młodych robotników i młodych kadr przemysłowych.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.