Fidel Castro oczekuje, że Kościół katolicki pomoże w zwalczaniu plagi aborcji na Kubie. Dyktator poprosił o pomoc kard. Tarcisio Bertone, arcybiskupa Genui, który na początku października odwiedził Kubę.
Według Castro plaga aborcji jest przyczyną kryzysu demograficznego na Kubie, zaś samo zjawisko jest konsekwencją narastającej turystyki seksualnej na wyspie. "To naturalne że Castro jest zatroskany, ja zaś jestem zawstydzony zachowaniem niektórych Włochów za granicą" - powiedział kard. Bertone. Jednak "Kościół może mieć swój wkład w rozwiązanie takich kwestii jak aborcja czy niski wskaźnik urodzeń w społeczeństwach otwartych". W tak zawoalowany sposób włoski hierarcha skrytykował sytuację na Kubie, rządzonej przez gwałcącą prawa człowieka dyktaturę komunistyczną. Castro wypytywał arcybiskupa Genui również o ostatnie konklawe oraz o możliwości wizyty nowego papieża na Kubie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.