Reklama

Prawdziwa modlitwa otwiera na Boga i bliźnich

Prawdziwa modlitwa sprawia, że wychodzimy poza samych siebie i otwiera nas na Ojca oraz braci najbardziej potrzebujących – powiedział dziś rano Ojciec Święty podczas Eucharystii sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty. Wzięli w niej udział niektórzy funkcjonariusze Żandarmerii Watykańskiej oraz grupa dziennikarzy argentyńskich.

Reklama

W swej homilii papież Franciszek odniósł się do słów zawartych w dzisiejszej Ewangelii: „ O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje”(J 16,23b). Zauważył że jest w tych słowach coś całkowicie nowego: Ojciec da nam wszystko, ale zawsze w imię Jezusa. Pan wstępuje do Ojca, wchodzi do „sanktuarium w niebie”, otwiera podwoje i pozostawia je otwartymi, ponieważ "On sam jest bramą" i "wstawia się za nami", "aż do końca świata" jako kapłan:

"Modli się On za nami u Ojca. Zawsze mi się to podobało. Jezus w swoim zmartwychwstaniu, miał przepiękne ciało: zniknęły wszystkie rany biczowania, cierni. Zniknęły siniaki po uderzeniach. Ale On zawsze chciał mieć rany, które są właśnie Jego modlitwą wstawienniczą do Ojca: „Spójrz, on Ciebie prosi w moim imieniu, spójrz!". To właśnie jest nowość, o której mówi nam Jezus: abyśmy ufali Jego męce, ufali w Jego zwycięstwo nad śmiercią, abyśmy ufali Jego ranom. On jest kapłanem a to właśnie Jego ofiara: Jego rany. To obdarza nas zaufaniem, odwagą, aby się modlić” - podkreślił papież Franciszek.

Ojciec Święty zauważył, że często nudzimy się na modlitwie. Dodał, że modlitwa nie jest prośbą o to czy tamto, ale jest „wstawiennictwem Jezusa, który przed Ojcem ukazuje swoje rany:

"Modlitwa do Ojca w imię Jezusa wyprowadza nas z samych siebie; natomiast modlitwa, która nudzi, zawsze pozostaje w nas samych, jak myśl, która przychodzi i odchodzi. Natomiast prawdziwa modlitwa jest wyjściem z siebie ku Ojcu w imię Jezusa, jest wyjściem od samych siebie” - zaznaczył papież.

Następnie Ojciec Święty postawił pytanie o możliwość rozpoznania ran Jezusa przebywającego w niebie?. W jakiej szkole możemy nauczyć się rozpoznawać te rany kapłańskie, wstawiennicze? Wskazał, że jest też inne wyjście z siebie ku naszym braciom i siostrom potrzebującym:

"Jeśli nie potrafimy wyjść z siebie ku naszemu bratu w potrzebie, ku chorym, niewykształconym, ubogim, wyzyskiwanym, jeśli nie uda się nam wyjść z samych siebie ku tym ranom, to nigdy nie nauczymy się wolności prowadzącej nas do innego wyjścia z siebie, ku ranom Jezusa. Są dwa wyjścia z samych siebie: jedno ku ranom Jezusa, a drugie ku ranom naszych braci i sióstr. I to właśnie jest droga, której pragnie Jezus w naszej modlitwie”- powiedział papież Franciszek.

Kończąc Ojciec Święty wskazał, że jest to nowy sposób modlitwy, z ufnością, męstwem jakie nam daje świadomość, że Jezus stojąc przed Ojcem ukazuje Jemu swoje rany, ale także z pokorą tych, którzy zapoznają się z ranami Jezusa w swoich braciach potrzebujących, nadal niosących krzyż, którzy jeszcze nie zwyciężyli, tak jak zwyciężył Jezus.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
6°C Poniedziałek
wieczór
3°C Wtorek
noc
3°C Wtorek
rano
7°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama