Reklama

Warszawa: Pochowano 30 nienarodzonych dzieci

Pierwszy zbiorowy pogrzeb dzieci, które zmarły w wyniku aborcji lub poronienia, odbył się 20 października. Na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny w Warszawie pochowano około 30 ciał dzieci, które udało się uchronić przed zbezczeszczeniem.

Reklama

Pochowanie ciał pochodzących z aborcji i poronień zaproponowała Fundacja Nazaret, której celem jest obrona życia nienarodzonych. „Chcielibyśmy zwrócić uwagę na miliony dzieci zamordowanych w wyniku aborcji” – uzasadnia ten nietypowy pogrzeb Maria Bienkiewicz, założycielka Fundacji Nazaret. „Codziennie wiele ciał dzieci zmarłych w wyniku aborcji, poronienia lub innych przyczyn ginie bez śladu. Często trafiają one na śmietnik lub do ścieków, wykorzystywane są również do eksperymentów i w przemyśle” – dodaje. Z informacji zebranych przez Fundację Nazaret wynika, że ciała dzieci małych są w szpitalach i gabinetach prywatnych wrzucane do ubikacji, natomiast dzieci większe są po prostu spalane razem ze śmieciami. Są więc traktowane jak śmieci. Dziesięć małych, białych trumien z ciałami dzieci ustawiono przed prezbiterium. Wśród kilkudziesięciu uczestników Mszy św., odprawianej przez ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego, nie było rodziców dzieci. Nie zostali oni powiadomieni o uroczystości pogrzebowej, bo - jak stwierdziła Bienkiewicz - byłoby to dla nich bardzo bolesne przeżycie. "Gdybym chciała zaprosić rodziców tych dzieci, to dotknęłabym ich wielkiej rany" - tłumaczyła szefowa Fundacji Nazaret. Obecny na pogrzebie o. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przyznał, że nienarodzonym dzieciom należy się godny i ludzki pochówek. „Nauka doszła do tego, że precyzyjnie określa, od kiedy mamy do czynienia z człowiekiem. Jeżeli człowiekiem jest się od poczęcia, to wobec tego na jakimkolwiek etapie on się urodził, np. nieżywy, to jest to już człowiek i jego szczątki należy traktować jak szczątki ludzkie i z godnością pochować” - powiedział o. Rębacz. Homilię w czasie Mszy pogrzebowej wygłosił ks. prof. Jerzy Bajda z Instytutu Studiów nad Rodziną Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wyraził nadzieję, że dzięki temu pogrzebowi wyrażającemu szacunek do szczątków ziemskich tych dzieci, "obudzą się sumienia ludzkie" i że ludzie odpowiedzialni za los rodziny i państwa przyjmą "właściwe ustawy chroniące prawa człowieka - prawo do życia, rodziny, godności i miłości". Po Mszy św. nastąpiło przeniesienie ciał do grobu na cmentarzu parafialnym. Ks. prałat Józef Maj, proboszcz parafii św. Katarzyny, podkreślił, że „nie jest właściwe, żeby rozrastały się cmentarze kotów i psów, a ludzkie ciało było poniewierane. To nie jest godne człowieka. Ojciec i matka mają prawo do ciała dziecka, choćby się urodziło martwe czy wskutek poronienia. Chodzi o to, żebyśmy nie zdziczeli jako ludzie. Straszny obyczaj niszczenia płodów dzieci martwo urodzonych czy poronionych pochodzi z czasów stalinizmu”. Przypomniał, że w Rzymie przy Prima Porta jest cały cmentarz takich dzieci, zaś w Polsce trafiają one z kubłów do kanałów. Zdaniem proboszcza parafii św. Katarzyny, niemożność odebrania ciała zmarłego dziecka potęguje ból rodziców. Ujawnił, że znany działacz "Solidarności" opowiedział mu o córce, która poroniła. Po poronieniu chciała zobaczyć płód, ale pielęgniarka odpowiedziała, że płód dawno już jest w kanale. Do dziś jest to dla niej straszna rana. "Nie rozumiem psychologów, którzy uważają, że chronią w ten sposób osoby, które utraciły dzieci. Jest odwrotnie - ta trauma się pogłębia. A ponadto - jeżeli szczątki ludzkie idą do kanałów, to może my wszyscy pójdziemy do kanałów?" - pytał retorycznie ks. Maj. Inicjatorom pogrzebu zależało też na podniesieniu standardów prawnych. "Trzeba zmienić prawo, które opiewa, że można pochować tylko płód, który ma co najmniej 22 tygodnie" - uważa proboszcz warszawskiej parafii. Fundacja Nazaret zwróciła się do niego w sprawie pogrzebu już trzy miesiące temu. Tyle czasu musiało upłynąć, aby wyjaśnić sprawę od strony prawnej. "Jest to precedens nie tylko w Polsce, ale na całym obszarze byłych krajów tzw. demokracji ludowej. Mam pełną interpretację prawną, opracowaną przez jedną z kancelarii adwokackich. Działaliśmy zgodnie z prawem" - zapewnił ks. Maj.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama