Coraz więcej dzieci rodzi się w Hiszpanii poza małżeństwem, śluby kościelne ustępują miejsca cywilnym, o przyroście demograficznym w dużym stopniu decydują cudzoziemki - to wnioski płynące z danych Narodowego Instytutu Statystki (INE) cytowanych przez dziennik "El Pais".
Liczba dzieci pochodzących ze związków pozamałżeńskich podwoiła się w ciągu 10 lat. Ponad jedna czwarta z 455 tysięcy dzieci urodzonych w 2004 r. została wydanych na świat przez niezamężne kobiety. Od czasów, gdy Hiszpanią rządził generał Franco, dokonała się prawdziwa rewolucja: w 1975 r. prawie 98 procent przychodzących na świat dzieci miało rodziców połączonych węzłem małżeńskim. Mimo tych zmian na tle obywateli innych krajów Europy Hiszpanie i tak jawią się jako naród przywiązany do tradycyjnego modelu rodziny. Europejska średnia dzieci rodzących się w związkach pozamałżeńskich wynosi według Eurostatu 27 proc. Prym wiedzie Szwecja (56 proc. w 2002 r.), a na drugim biegunie znajduje się Grecja, gdzie pozamałżeńskich dzieci jest około 4 procent. Polsce (około 16 proc. w 2003 r.) bliżej jest do Grecji niż do Szwecji. Rośnie odsetek dzieci rodzonych w Hiszpanii przez cudzoziemki - głównie Latynoski i Marokanki. W 2004 r. przyszło ich na świat prawie 63 tys. (około 14 proc. wszystkich noworodków). Choć ślub kościelny pozostał w Hiszpanii najczęściej wybieranym sposobem zawarcia małżeństwa, związki cywilne zyskują na popularności. W 2004 r. stanowiły one 37 proc. wszystkich (216 149) zawartych małżeństw. W 1990 r. na ślub kościelny decydowało się osiem na dziesięć par. Dane INE nie uwzględniają małżeństw osób tej samej płci, zalegalizowanych w lipcu tego roku. Rewolucja obyczajowa, zaaplikowana Hiszpanom przez socjalistycznego premiera José Zapatero, nie spotkała się z powszechnym aplauzem. W obronie rodziny odważnie wystąpił Kościół katolicki, dotąd niechętnie ingerujący w sprawy państwa. Wezwania do nieposłuszeństwa obywatelskiego nie pozostały bez echa. Wielu burmistrzów odmówiło udzielania małżeństw osobom tej samej płci. A kiedy w listopadzie rząd targnął się na naukę religii w szkołach, na ulice Madrytu wyszli rodzice. Z okazji obchodzonego dziś przez katolików Dnia Świętej Rodziny hiszpańscy biskupi oskarżyli rząd, że chce na siłę zmienić społeczeństwo za pomocą ustaw. Zwrócili uwagę, że nowe prawo małżeńskie "nie mówi o mężu i żonie ani ojcu i matce, ale o osobach". Wielu Hiszpanów przeraziły opublikowane w tych dniach dane o aborcji. W ciągu 9 lat liczba zabiegów usunięcia ciąży niemal się podwoiła. W 2004 r. było ich aż 85 tys. Fakt, że większość zabiegów dokonywanych jest w prywatnych klinikach, a niektóre Hiszpanki poddały się aborcji wielokrotnie, świadczy o tym, że prawo pozwalające na przerwanie ciąży zagrażającej zdrowiu fizycznemu lub psychicznemu kobiety jest nadużywane.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.