W związku ze zbliżającymi się wyborami w Zimbabwe 50 przedstawicieli afrykańskich Kościołów, organizacji ekumenicznych i społecznych zebrało się od 15 do 17 maja w stolicy tego kraju Harare.
. Spotkanie zorganizowała Światowa Rada Kościołów z myślą o stworzeniu odpowiednich warunków dla naprawdę wolnych, uczciwych wyborów w bezpiecznych warunkach. Kościoły mogą dużo zrobić, by to zapewnić – stwierdził anglikański biskup Ishmael Mukuwanda. Przewodniczący Rady Kościołów Zimbabwe uważa, że jest to możliwe, ponieważ chrześcijanie stanowią ok. 80 proc. ludności tego kraju.
„Wybory są jednym z głównych filarów demokratycznych rządów – podkreślił na spotkaniu Nigussu Legesse, odpowiedzialny w Światowej Radzie Kościołów za sprawy Afryki. – Kościół musi zwracać uwagę na nadużycia władzy i oszustwa wyborcze”. „Kościół ma łączyć, a nie dzielić, ma być pasterzem całej owczarni bez względu na przekonania polityczne poszczególnych wiernych i mówić prawdę w oparciu o zasady moralne” – powiedział inny z uczestników, Dewa Mavhinga. Zajmuje się on sprawami Zimbabwe w organizacji obrońców praw człowieka Human Rights Watch.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.