Dziękuję za śliczny świat, za pyszny jedzenia smak, za ptaki i za ich śpiew dziękować Ci Boże chcę" - to przykład jednej z dziecięcych modlitw ułożonych przez matkę, która szukała nowego sposobu modlitwy.
Amerykanka Debbie Schmucker z Newark, chcąc uchronić swe dzieci przed zbyt długim oglądaniem telewizji, wymyśliła, jak zachęcić je do modlitwy. Uszyła nylonowe woreczki, ściągane sznurkiem jak sakiewki. Włożyła tam po 14 plastikowych krążków o średnicy 5 centymetrów. Dzieci sięgały do sakiewek, wyciągały dysk i wybierały, którą z dwóch modlitw chcą odmówić. Jeśli strona dysku była czysta – wtedy same wymyślały intencję. Modlitewna żółta sakiewka okazała się tak pomocna dla dzieci pani Schmucker, że upowszechnia się i w innych amerykańskich domach. W sprzedaży wysyłkowej dostępne są tam już zestawy dla dzieci od 5 do 7 lat, od 8 do 11, woreczki z modlitwami przed spaniem, przed posiłkiem oraz dla dzieci pierwszokomunijnych.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.