W Ameryce Łacińskiej trwa tradycyjny karnawał. Nie wszędzie jest on tak huczny, jak w Rio de Janeiro, i nie wszędzie, jak tam, towarzyszą mu moralne kontrowersje.
W boliwijskim sanktuarium maryjnym Socavón rozpoczęty 1 lutego karnawał to okres tańczących pielgrzymek, które w wielotysięcznych malowniczych korowodach koncentrycznie zmierzają przed oblicze Matki Bożej z Candelarii. Miejscowi prosząc Matkę Bożą o wstawiennictwo mają zwyczaj składania jej ślubów, że przez trzy lata będą dla niej tańczyć. Kolorowy, tańczący korowód to wyraz ich głębokiej wiary.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.