Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zagapiła się i nie podjęła na czas decyzji w sprawie koncesji na nadawanie programu erotycznego Playboy przez jedną z największych sieci kablowych - donosi Życie Warszawy.
Wniosek o koncesję na nadawanie brytyjskiego programu erotycznego złożyła sieć kablowa Multimedia Polska - przypomina gazeta. Dwumiesięczny termin wydania decyzji w tej sprawie minął 16 lutego. Według informacji podanej przez Presserwis, brak rozstrzygnięcia wniosku przez Radę oznacza, że program od piątku może być legalnie nadawany. Przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Paweł Kowal (PiS) powiedział Życiu, że według jego wiedzy, w tej konkretnej sprawie pojawił się problem natury prawnej, bowiem operator sieci kablowej ma już koncesję na nadawanie wydaną w Wielkiej Brytanii. Nie do końca jest jasne, czy obowiązuje ona na terenie całej UE. Zgodnie ze znowelizowaną w grudniu ustawą o radiofonii i telewizji, KRRiT liczy obecnie pięciu członków. Prezydenta reprezentują przewodnicząca Elżbieta Kruk (dawniej PiS) i Wojciech Dziomdziora (bezpartyjny). Z ramienia Sejmu do Rady weszli Tomasz Borysiuk (rekomendowany przez Samoobronę) i Lech Haydukiewicz (rekomendowany przez LPR). Senat do Rady wybrał rekomendowanego przez PiS Witolda Kołodziejskiego. O ile dobrze sobie przypominamy, to KRRiT nie decydowała o koncesji dla tej telewizji, leczy tylko o rejestracji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.