Troszkę mniej na Mszy, dużo więcej do Komunii

mł, jd (GN)

publikacja 16.03.2006 15:25

Przeprowadzone w archidiecezji katowickiej badania wskazują, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat nastąpił niewielki spadek liczby uczestników niedzielnej Mszy, a jednocześnie wysoki wzrost liczby przystępujących do Komunii.

Mszy niedzielnej uczestniczyło ponad 60 % wiernych. Komunię przyjmowało ponad 70 %. Jak mówi dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego katowickiej Kurii Metropolitalnej ks. Piotr Kurzela, sytuacja w archidiecezji nie odbiega znacznie od tendencji ogólnopolskich. Trzeba też pamiętać, że wiosenne liczenie wiernych miało miejsce dokładnie w niedzielę po śmierci Papieża. Niewątpliwie wpłynęło to na znaczny wzrost obecnych w tym dniu na Eucharystii. Odnotowano także spore zróżnicowanie. Są bowiem parafie, w których wyraźnie widać osłabienie więzi z Kościołem, ale są i takie, w których praktykuje blisko sto procent. Różne mogą być przyczyny, dla których ludzie chętniej przychodzą do jakiegoś kościoła albo go unikają. Wbrew pozorom, praca miejscowych duszpasterzy nie musi odgrywać najważniejszej roli. Czasami decydować będzie usytuowanie kościoła, innym razem jego architektura, a nawet skuteczność nagłośnienia czy ogrzewania. Ludzie nierzadko kierują się zwykłym sentymentem. Widać to na przykładzie starych parafii, z których wyodrębniły się nowe. Tzw. kościoły-matki w dalszym ciągu przyciągają rzesze wiernych, którzy, choć mają nowe świątynie, chętniej przychodzą tam, gdzie byli chrzczeni i bierzmowani. Zdaniem socjologa ks. dr. Arkadiusza Wuwera, udział w niedzielnej Mszy św. jest wysoki, choć z nieznaczną tendencją spadkową. Wysoki jest też stopień utożsamiania się z własną parafią i zaangażowania na jej rzecz. Spada natomiast poziom akceptacji niektórych norm moralnych. Ten ostatni element świadczy o sekularyzacji, która jednak nie przebiega w sposób gwałtowny. Większy wpływ ma w miejscach o większej anonimowości i mobilności mieszkańców, mniejszy – w okręgach o tradycyjnych więzach społecznych. Sekularyzacja na Śląsku ma zatem charakter „wyspowy”. Na wzrost liczby osób przystępujących do Komunii św. mają wpływ co najmniej dwa czynniki. Z jednej strony, wzrastająca świadomość istoty Eucharystii poprzez katechezę i formację w parafiach i w grupach. Z drugiej strony nie można pominąć tego, że zmienia się wrażliwość moralna. Dzisiaj łatwiej przychodzi nam się uznać za „godnych” przystąpienia do stołu Pańskiego niż dawniej.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona