Z bardzo mocnym apelem o pojednanie i przebaczenie w Polsce wystąpił kard. Stanisław Dziwisz w kazaniu wygłoszonym w rocznicę śmierci Jana Pawła II podczas Mszy św. w Łagiewnikach.
Zdaniem Metropolity Krakowskiego te słowa nie straciły aktualności. "Przypominam je przed Wielkim Czwartkiem w kontekście Testamentu Jana Pawła II z wielką prośbą o pojednanie i przebaczenie, powtarzając za św. Pawłem 'Miłością ożywieni służmy sobie wzajemnie'". Słów kard. Dziwisza słuchali obecni na Mszy św. prezydent Lecha Kaczyński oraz premier Kazimierz Marcinkiewicz. Za KAI publikujemy cały tekst homilii kard. Stanisława Dziwisza: Razem z piątą niedzielą Wielkiego Postu wchodzimy w czas rozważania Męki i śmierci naszego Zbawiciela oraz tajemnicy Jego chwalebnego zmartwychwstania. On sam wprowadza nas w bogactwo swej Paschy słowami zanotowanymi w Ewangelii św. Jana: Jeśli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Tak Jezus odsłonił sens swej śmierci. Umarł i zmartwychwstał, i nie został sam. Grono Dwunastu Apostołów i kilkudziesięciu uczniów stopniowo się rozrastało i dziś tych, którzy przez chrzest zostali naznaczeni imieniem Jezusa, jest na naszym globie ponad miliard. To wielka tajemnica ewangelicznie rozumianej ofiary, to klucz do odkrycia sensu życia w świecie Dobrej Nowiny. Ofiara to świadome i dobrowolne obumieranie. Jakże wymowne te słowa Jezusa o ziarnie w ziemię brzmią w zestawieniu ze śmiercią Jana Pawła II, której pierwsza rocznicę dziś obchodzimy. Wspominamy tamte dni i godziny, gdy Sługa Boży obumierał na oczach świata. Otwórzmy jego Testament. Już w 1979 roku zanotował w nim słowa: "Nie pozostawiam po sobie własności, która należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić". "Nie pozostawiam po sobie własności..." To rozporządzenie było w pełni aktualne również 2 kwietnia roku 2005 roku. Ale pozostawił swe ojcowskie serce. Ono nadal jest dla nas otwarte i nadal darzy nas miłością zatroskaną o nasze prawdziwe szczęście. To jest skarb, który - materialne ubóstwo Papieża - jedynie eksponowało. Nic z tego, co posiadał, nie przesłoniło tej Jego wielkiej miłości, jaka darzył każdego człowieka. Za to serce dziękujemy dziś Bogu i Jemu , Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.