Buddyjscy rolnicy zniszczyli 2 maja budujący się dom chrześcijańskiego nauczyciela w Kambodży. Napastnicy byli przekonani, że będzie się tam mieścił kościół i postanowili go zburzyć.
Kilkuset buddystów zgromadziło się przed budynkiem położonym 30 km od stolicy kraju, Phnom Penh. Wznosili oni okrzyki: "Niech żyje buddyzm" i "Zniszczcie chrześcijan". W tym czasie 20 mężczyzn młotami próbowało zburzyć ściany domu, który następnie podpalili. Wieśniacy byli przekonani, że budując drugi kościół w okręgu Lvea Em chrześcijanie okazują brak szacunku wobec buddystów, a sama świątynia stanie się konkurencją dla buddyjskiej pagody - wyjaśnił gubernator Chev Saren. W Kambodży przeważają buddyści. Ich stosunki z wyznawcami innych religii - głównie chrześcijanami i muzułmanami - są zazwyczaj pokojowe, choć niekiedy zdarzają się ataki na kościoły. W kraju tym mieszka ponad 22 tys. katolików.
Polka pokonała Amerykankę Alison Riske 6:0, 6:2. Z kim zmierzy się w kolejnym pojedynku?
W tym roku przypada X rocznica działalności Fundacji Watykańskiej Joseph Ratzinger - Benedykt XVI.
Z Litwy płynie stanowcza krytyka propozycji niektórych zachodnich polityków i ekspertów.
"Niejednokrotnie było tak, że mama musiała zawalczyć o mnie i za to jej dziękuję."
6,9 mln mieszkańców Austrii, czyli 77,6 proc. ogółu, deklaruje się jako osoby wierzące.
"Uświęciliśmy narzędzia śmierci i teraz dziwimy się, że śmierć właśnie z nich skorzystała."