Dzięki interwencji biskupa diecezji Piazza Armerina na Sycylii - Michele Pennisiego - do bierzmowania przystąpił 14-letni chłopak, który z powodu poważnej formy amnezji nie jest w stanie się przeżegnać.
Proboszcz nie dopuścił go z tego powodu do sakramentu. Matka chłopca nie dała jednak za wygraną i czekała na biskupa na progu kościoła. Kiedy wyjaśniła mu całą sprawę, biskup wezwał do siebie proboszcza i kazał włączyć czternastolatka do grupy rówieśników przystępujących do bierzmowania. Bp Pennisi wyjaśnił później, że "Jezus w szczególny sposób miłuje cierpiących". - To prawda, że każdy powinien przystąpić do sakramentu z pełną świadomością jego znaczenia, ale też z uwzględnieniem swoich możliwości - podkreślił biskup. Obiecał, że chłopiec nie zostanie pozostawiony sam sobie i w tym roku, na koszt parafii, weźmie udział w letnim obozie dla młodzieży niepełnosprawnej.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.