Czy biskup Stanisław Wielgus odmówił pzyjęcia nominacji na metropolite warszawskiego i - jeśli tak - dlaczego docieka Rzeczpospolita.
Biskup Stanisław Wielgus nie przyjął nominacji na arcybiskupa warszawskiego. Powód? Zawartość jego teczki w Instytucie Pamięci Narodowej. Wiadomość o tym przyniósł najnowszy "Przekrój", jednak o sprawie od kilku dni mówi się w kościelnych kręgach. - Biskup tej informacji nie komentuje - powiedział wczoraj ks. Kazimierz Dziadak, rzecznik diecezji płockiej. Inna z powtarzanych wersji głosi, że nominacja dla biskupa płockiego została cofnięta przez Watykan. Powód miał być ten sam - teczka w IPN. Z naszych informacji wynika jednak, że to biskup odmówił przyjęcia nominacji. Co jest w dokumentach SB zgromadzonych w IPN? Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o materiały z rozmów, jakie ks. Wielgus prowadził z funkcjonariuszami SB, gdy starał się o paszport w związku z wyjazdami za granicę, ale także podczas pracy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (pracował tam od 1969 roku). Jak przebiegały rozmówy ks. Stanisława Wielgusa z funkcjonariuszami SB? Co mówił i co zapisali esbecy? Nie wiadomo, ale nie jest wykluczone, że w esbeckiej ewidencji mógł mieć nawet status tajnego współpracownika. Tak wynika z nieoficjalnych informacji. Przedstawiciele Kościoła nie chcieli wczoraj komentować doniesień "Przekroju" o tym, że biskup Stanisław Wielgus odmówił przyjęcia nominacji na arcybiskupa warszawskiego z powodu materiałów SB, jakie znajdują się w IPN. Podobnie sam biskup, który nie komentował także niedawnej wiadomości włoskiego dziennika " Il Giornale", że to on będzie następcą kardynała Józefa Glempa w Warszawie. Nie wiadomo, czy biskup Wielgus widział dokumenty zgromadzone na swój temat w IPN. Nie wiadomo też dokładnie, co w nich jest. Wiadomo, że jako ksiądz-naukowiec zatrudniony na KUL rozmawiał z funkcjonariuszami SB. Działo się to, gdy starał się o paszport przy okazji wyjazdów za granicę. W latach 1973 - 1975 oraz w 1978 roku był stypendystą Fundacji im. Alexandra Humboldta na Uniwersytecie Monachijskim. Przy odbieraniu i oddawaniu paszportu rozmawiał z SB, prawdopodobnie składał też pisemne raporty. Gdy pracował na KUL, od 1969 roku, nachodził go funkcjonariusz SB, z którym także rozmawiał. Na materiały dotyczące obecnego biskupa płockiego, przez wiele lat cenionego rektora KUL, natknęli się także członkowie komisji powołanej przez abp. Józefa Życińskiego do zbadania inwigilacji środowiska KUL i księży archidiecezji lubelskiej.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.