Prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej nie ujawnia, czy i jak udokumentowała przenosiny statecznika Tu-154M przez ekspertów Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, pisze "Nasz Dziennik".
Prokuratorzy pytani podczas ostatniej konferencji prasowej o sprawę przeniesienia statecznika obiecali, że w tej sprawie zajmą stanowisko na piśmie. - Informuję, że kwestia ta jest przedmiotem badania przez zespół biegłych powołanych przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w celu wydania opinii kompleksowej dotyczącej katastrofy samolotu Tu-154M, powiedział "NDz" ppłk Janusz Wójcik, p.o. rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego. To, jakim materiałem dysponują biegli, pozostaje niewiadomą.
Gen. bryg. rez. Jan Baraniecki, zastępca dowódcy Wojsk Lotniczych Obrony Powietrznej w latach 1997-2000, który wielokrotnie uczestniczył w badaniach przyczyn katastrof lotniczych wojskowych statków powietrznych, powiedział gazecie, że każde przeniesienie elementu samolotu jest naruszeniem procesów badawczych przyczyn katastrofy. Tym bardziej, jeśli jest to statecznik - zauważył.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.