Prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej nie ujawnia, czy i jak udokumentowała przenosiny statecznika Tu-154M przez ekspertów Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, pisze "Nasz Dziennik".
Prokuratorzy pytani podczas ostatniej konferencji prasowej o sprawę przeniesienia statecznika obiecali, że w tej sprawie zajmą stanowisko na piśmie. - Informuję, że kwestia ta jest przedmiotem badania przez zespół biegłych powołanych przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w celu wydania opinii kompleksowej dotyczącej katastrofy samolotu Tu-154M, powiedział "NDz" ppłk Janusz Wójcik, p.o. rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego. To, jakim materiałem dysponują biegli, pozostaje niewiadomą.
Gen. bryg. rez. Jan Baraniecki, zastępca dowódcy Wojsk Lotniczych Obrony Powietrznej w latach 1997-2000, który wielokrotnie uczestniczył w badaniach przyczyn katastrof lotniczych wojskowych statków powietrznych, powiedział gazecie, że każde przeniesienie elementu samolotu jest naruszeniem procesów badawczych przyczyn katastrofy. Tym bardziej, jeśli jest to statecznik - zauważył.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.