Z nieśmiałą nadzieją patrzymy na rozwój procesu pokojowego w Ziemi Świętej - powiedział Radiu Watykańskiemu o. Pierbattista Pizzaballa. Przełożony Kustodii Ziemi Świętej jako bardzo ważny określił apel Benedykta XVI o nasilenie wysiłków na rzecz pokoju.
W uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi Papież przypomniał, że zakończenie konfliktu w Ziemi Świętej związane jest z respektowaniem praw i godności człowieka. Ten aspekt dialogu – podkreślił o. Pizzaballa – przez wielu jest jednak zupełnie pomijany. "Te słowa są bardzo ważne, szczególnie na Bliskim Wschodzie, w Ziemi Świętej, gdzie często mówi się o granicach, terytoriach i jakby niechcąco spycha się na drugi plan człowieka. Jeśli zaczniemy myśleć przede wszystkim o jego potrzebach, o każdej konkretnej osobie, wtedy może rozwiązanie konfliktu stanie się bardziej realne" - stwierdził o. Pizzaballa. Wskazał, że "istnieje pewien klimat nowej, nieśmiałej nadziei, jest ona jednak wciąż niewystarczająca i liczymy, że w tym roku nabierze siły. Trzeba jednak wiele realizmu, nie można przesadzać z nadmiernym entuzjazmem, ani też zarazem siać defetyzmu". Przełożony Kustodii Ziemi Świętej stwierdził, iż "liczy że przede wszystkim przywódcy, zarówno izraelscy jak i palestyńscy, ale także zwierzchnicy religijni odważnie pomogą całej tutejszej ludności pozytywnie patrzeć w przyszłość; że pomogą przywrócić wzajemne zaufanie". O. Pizzaballa przypomniał też o znaczeniu świadectwa chrześcijan, którzy mimo trudności pozostali w Izraelu. Musimy na co dzień budować mosty pojednania i porozumienia. Powinna nas wyróżniać otwartość na każdego człowieka – powiedział przełożony Kustodii Ziemi Świętej. Wyraził zarazem nadzieję, że pielgrzymi znów licznie zaczną odwiedzać ojczyznę Jezusa.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.