W Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej wzrasta zainteresowanie działalnością misyjną.
Poświęcono jej 12 stycznia spotkanie w greckokatolickim ośrodku rekolekcyjnym we Lwowie-Brzuchowicach. Udział w niej wzięło kilku biskupów oraz przedstawiciele seminariów i zakonów. Otwierając spotkanie, kijowsko-halicki arcybiskup większy wskazał na specyfikę działalności misyjnej. Polega ona na głoszeniu Ewangelii tym, którzy jeszcze nie znają Chrystusa. Dwa inne aspekty kościelnej działalności to praca duszpasterska w parafiach oraz ekumenizm, mający na celu przywrócenie pierwotnej jedności Kościoła. Kard. Lubomyr Huzar wskazał na potrzebę rozbudzania duchowości misyjnej wśród wiernych. Na sesji we Lwowie mówiono też o greckokatolickim duszpasterstwie coraz liczniejszych ostatnio emigrantów z Ukrainy. Podjęto już szereg inicjatyw w tej dziedzinie. Bp Hlib Łonczyna został mianowany wizytatorem apostolskim dla ukraińskich grekokatolików we Włoszech, Hiszpanii i Irlandii. Bp Dionizy Lachowicz odbył wizyty duszpasterskie wśród emigrantów w Portugalii, Rumunii, krajach bałtyckich i Grecji. Kard. Huzar, odwiedzając Niemcy i Wielką Brytanię, przeprowadził rozmowy z odpowiedzialnymi za sprawy emigracji. Problemem Cerkwi jest znalezienie księży i osób zakonnych gotowych towarzyszyć emigrującym rodakom. Sprawy misji ukraińscy grekokatolicy omawiać będą w najbliższych tygodniach w mniejszych grupach. Osobno spotkają się rektorzy seminariów duchownych Ukrainy, przełożeni i przełożone zakonów i zgromadzeń, członkowie organizacji katolików świeckich i przewodniczący różnych komisji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Wypracowane propozycje przekażą kard. Huzarowi na początku lutego.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.