Na targach turystyki, które odbędą się pod koniec lutego w Essen, zostanie zaprezentowany "autokonfesjonał" - minibus specjalnie przystosowany dla potrzeb spowiedzi.
Auto, którego pomysłodawcą jest międzynarodowe dzieło pomocy "Kirche in Not" (Kościół w Potrzebie), zaprezentuje na targach ks. Hermann-Josef Hubka, kierujący duszpasterstwem dzieła z Königstein. Dla potrzeb penitentów, pragnących się wyspowiadać w miejscach wypoczynku i na kempingach, przebudowano volkswagen-bus. Pojazd jeździ w Niemczech już od trzech lat i wywołał wielkie zainteresowanie mediów. Poinformowały o nim wszystkie większe stacje telewizyjne oraz wiele gazet. Patronat nad "autokonfesjonałem" objął biskup Augsburga Walter Mixa. "Posiada błogosławieństwo papieża Jana Pawła II i to błogosławieństwo obejmuje też osoby korzystające z sakramentu pojednania w «autokonfesjonale»" - zapewnia "Kirche in Not". Organizacja przypomina jednocześnie, że udzielając swojego błogosławieństwa zmarły w 2005 r. papież napisał, iż podejmując ideę spowiedzi w przystosowanym do tego celu pojeździe, "Kirche in Not" nawiązuje do swego założyciela, o. Werenfriede van Straatena, który "pragnął nieść wszystkim ludziom Dobrą Nowinę o przebaczającej miłości Pana do ludzi". Poprzez ruchomy konfesjonał istniejąca od 1947 r. "Kirche in Not" nawiązuje do tradycji "aut-kaplic". Ciężarowe samochody, w których urządzono kaplice, w pierwszym okresie powojennym pozwoliły roztoczyć opiekę nad powracającymi z frontu i wypędzonymi Niemcami. W późniejszych latach "Kirche in Not" budowała "pływające kaplice" na Amazonce w Brazylii oraz na Wołdze i Donie w Rosji, troszcząc się w ten sposób o ludzi mieszkających wzdłuż tych rzek i nie mających dostępu do świątyń.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.