Koalicja obrony praw imigrantów, w skład której weszła Konferencja Episkopatu USA wezwała w minionym tygodniu Kongres tego kraju do zmiany prawa imigracyjnego. „Aktualnie obowiązujące prawo blokuje milionom uchodźców, ofiarom niesprawiedliwych systemów totalitarnych i bojownikom o wolność możliwość wjazdu do Stanów Zjednoczonych" - czytamy w oświadczeniu koalicji.
Szczególnie surowej krytyce koalicja poddała klauzulę Aktu Patriotycznego, w której zdecydowanie odmawia się azylu każdemu, kto w jakikolwiek materialny sposób pomagał organizacjom terrorystycznym. Postanowienie to dotyczy także tych osób, które pod groźbą utraty życia dostarczały terrorystom żywności, płaciły okup za swoją wolność, czy pod przymusem w jakikolwiek inny sposób im pomagały. Koalicja zarzuciła administracji prezydenta Busha nieadekwatne postawienie problemu. Krytyce zostało poddane także nieprecyzyjne zdefiniowanie w aktach prawnych organizacji terrorystycznej. „Definicja jest tak szeroka, że zgodnie z nią za terrorystów można uważać także tych, którzy pomagali wojsku amerykańskiemu podczas wojny w Wietnamie, czy Iraku” – czytamy w oświadczeniu. Episkopat USA twierdzi, że podstawowa zmiana w prawie o przyjmowaniu uchodźców dotyczyć powinna rozróżnienia pomiędzy tymi, którzy są autentycznym zagrożeniem dla kraju, a niewinnymi imigrantami potrzebującymi wsparcia. „Ci - jak twierdzi episkopat - ubogacą społeczeństwo amerykańskie".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.