Jedynie respektując prawo moralne, które broni godności osoby, można zapewnić pokój i trwały postęp społeczny. Zwrócił na to uwagę Papież, spotykając się z nowym ambasadorem Peru przy Stolicy Apostolskiej. 65-letni Alfonso Rivero Monsalve złożył listy uwierzytelniające.
Wiara katolicka przyniesiona do Peru przez takich głosicieli Ewangelii, jak św. Turybiusz de Mogrovejo, została od razu przyjęta i wniknęła w kulturę – przypomniał Benedykt XVI. W kraju tym żyli pierwsi święci kontynentu latynoamerykańskiego, jak Róża z Limy czy Marcin de Porres. W obecnym świecie, ulegającym gwałtownym transformacjom, również Peru doznaje głębokich przemian. Zarówno Kościół, jak i państwo muszą stawić czoło pojawiającym się problemom moralnym i religijnym. Służba zdrowia i edukacja winny stać się dostępne dla wszystkich. Trzeba walki z korupcją oraz autentycznej solidarności. Kościół, uznający kompetencje państwa w kwestiach społecznych, politycznych i gospodarczych, w ramach swej misji ewangelizacyjnej ma za zadanie głosić prawdę o człowieku, sensie jego życia i ostatecznym przeznaczeniu, którym jest Bóg. Papież wskazał, że Kościół zabiega, aby godność osoby i życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci była rzeczywiście uznawana i strzeżona. Gwarantuje to peruwiańska konstytucja.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.