Reklama

Abp Wielgus wraca do Lublina

Abp Stanisław Wielgus, oskarżany o współpracę ze służbami specjalnymi, wyprowadzi się do Lublina - twierdzi Życie Warszawy.

Reklama

Tekst Życia Warszawy zasługuje na odnotowanie nie tylko dlatego, że zawiera informacje od pewnego czasu krążące w tzw. kręgach kościelnych. Warto również zauważyć śmieszne wtręty, wynikające z niewiedzy redaktorów i podawanie jako pewników nieprawdziwych wiadomości. Życie Warszawy napisało: Abp Stanisław Wielgus, oskarżany o współpracę ze służbami specjalnymi, wyprowadzi się do Lublina . Na otarcie łez został arcybiskupem tytularnym jednego z włoskich miast - dodaje gazeta. Jak wynika z informacji ŻW przyszłość abp. Wielgusa jest przesądzona: ma wyprowadzić się do Lublina i zamieszkać przy jednej z tamtejszych parafii. Decyzję Watykanu miał Wielgusowi zakomunikować w osobistej rozmowie obecny metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. - To dla niego upokorzenie. Nic można było pozbawić go rangi kościelnej - bo arcybiskupem seniorem jest się dożywotnio - to wyrzuca się go z Warszawy - oburzają się zwolennicy abp. Wielgusa. Jak się dowiedziało ŻW o wyprowadzce hierarcha dowiedział się w ostatnich dniach. Zasugerowano mu, by obecne lokum opuścił jeszcze przed świętami, najlepiej do 1 kwietnia. Arcybiskup planuje przeprowadzkę w przyszłym tygodniu. W Lublinie miałby wrócić do pracy naukowej na KUL. To zajęcie sugerował mu zresztą wcześniej w liście papież Benedykt XVI. Na otarcie łez abp Wielgus otrzymał honorowy tytuł arcybiskupa jednego z włoskich miast. Według watykanistów, to zabieg o symbolicznym znaczeniu. Za takim tytułem nic kryje się żadna władza. - Przyznanie abp. Wielgusowi arcybiskupstwa tytularnego oznacza, że nic dostanie diecezji - tłumaczy Franco Pisano, watykanista z agencji prasowej Asia News. Sam tytuł jest honorowy, nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Osoba z takim tytułem niczym nic zarządza, nic podejmuje decyzji i nawet nie musi mieszkać w danym mieście - wyjaśnia Pisano. I dodaje, że taki tytuł przyznaje się, bo arcybiskup musi być arcybiskupem czegoś: ma albo diecezję, albo jest arcybiskupem tytularnym. Dlaczego we Włoszech? - Może nic było wolnego miejsca w Polsce? - mówi.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Wtorek
rano
7°C Wtorek
dzień
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
wiecej »

Reklama