Z ostrą krytyką zaangażowania państw zachodnich w konflikty na Bliskim Wschodzie wystąpił zwierzchnik Kościoła maronickiego kard. Bechara Boutros Raï.
Spotkał się on z libańską diasporą, która żyje w krajach afrykańskich. Przy tej okazji oświadczył, że Zachód wspiera dziś finansowo, politycznie i militarnie fundamentalistów, osłabiając umiarkowane nurty społeczeństwa.
Zdaniem patriarchy „kasta polityczna” państw zachodnich jest świadoma wynikających stąd zagrożeń, preferuje jednak krótkoterminowe korzyści. Wydaje się na to wiele pieniędzy i czyni się wiele obietnic – ujawnił libański kardynał. Oświadczył on również, że Liban, Syria i Irak są zakładnikami rywalizacji między sunnitami i szyitami, między krajami, które reprezentują te dwa przeciwstawne nurty islamu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.