O niedawnej, osiemdziesiątej rocznicy urodzin Benedykta XVI pamiętali także luteranie. Życzenia, które przesłali papieżowi przedstawiciele luteran stały się okazją do przypomnienia wagi ekumenicznego dialogu oraz do podjęcia z nim dyskusji na temat roli reformacji w europejskiej historii.
Prezydent Światowej Federacji Luterańskiej (ŚFL), bp Mark S. Hanson (USA) przekazał papieżowi Benedyktowi XVI list gratulacyjny. W swoim piśmie bp Hanson stwierdza: „Modlę się, aby wizjonerska służba oraz przyjaźń Jego Świątobliwości jako biskupa Rzymu i głowy Kościoła Rzymskokatolickiego trwały jeszcze wiele lat”. Hanson wyraził także nadzieję i życzenie, by uroczystości związane z 10-leciem podpisania Wspólnej Deklaracji o Usprawiedliwieniu (2009) „uwzględniały wewnętrzne znaczenie tej Deklaracji dla naszych współcześnie egzystujących wspólnot oraz wyznaczały konkretne kierunki wspólnych dążeń w przyszłości“. List gratulacyjny przesłał do Watykanu także Przewodniczący Rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec (EKD), bp Wolfgang Huber, życząc papieżowi „pełni Bożego błogosławieństwa”. Podkreśla on, że Benedyktowi XVI należy się „wielki szacunek oraz respekt”, szczególnie za jego wybitne wykształcenie teologiczne, głęboką pobożność oraz mądrość, z jaką przewodniczy Kościołowi Rzymskokatolickiemu. Biskup Huber wspomina również, że „świadectwo misyjne stanowi centralne wyzwanie dla Kościołów Europy oraz wymaga wspólnych dążeń opartych na szacunku i respektowaniu się. Właściwe jest nasze wspólne dążenie, by wśród społeczeństwa zwiastować na wszelkie możliwe sposoby miłosiernego Ojca Jezusa Chrystusa jako stwórcę i zachowawcę świata”. Do tego potrzebny jest dalszy, pogłębiony dialog ekumeniczny oraz klarowne nauczanie wypływające z Biblii. W tym kontekście bp Huber gratuluje papieżowi jego przejrzystych teologicznych sądów moralnych, jak też nauczania, że „Chrystus jest jedynym źródłem zbawienia. Taka postawa zbliża do siebie rzymskokatolików oraz ewangelików”, nie tylko w Niemczech. Na drodze pojednania pojawiają się czasem także zgrzyty, o których nie można zapomnieć i o których należy dyskutować. W tej kwestii bp Huber powołuje się na fragment przemowy papieskiej w Regensburgu podczas jego pielgrzymki do Niemiec. Benedykt XVI przyporządkował wówczas Reformację do procesu „dehellenizacji”, co rzekomo doprowadziło do historii rozkładu moralnego nowożytnej Europy. Te słowa do chwili obecnej wywołują poruszenie i zatroskanie u zwierzchnika EKD. Bp Huber powołuje się na ewangelicką tożsamość pisząc, że także reformacja i jej teologia powoływała się zawsze na ścisłą i konieczną współpracę pomiędzy wiarą a rozumem. Nie żądała jednak „statycznych ustaleń bazujących na określonej interpretacji historycznej będących produktem ludzkiego rozumu”. Biskup podkreśla, że ewangelicka tożsamość opiera się na przeświadczeniu, iż „świadectwo ewangelii (wiara) jest nierozdzielnie przyporządkowana do rozumu i tej relacji nie da się uchylić”. Jednakże zdaniem ewangelików, ta relacja „nie może bazować jedynie na konkretnej historycznej fazie pojmowania rozumowego”. Stąd też Kościoły powinny wspólnie walczyć „przeciwko każdemu duchowi, który chce rozdzielić wiarę i rozum – czy to wiarę stawiać bez konieczności namysłu rozumowego (co prowadzi do jej irracjonalizmu), czy to rozum separować od refleksji wiary (co prowadzi do jego absolutyzacji)”. Dyskusja na ten temat nie może zostać zamknięta i musi toczyć się dalej, ponieważ „wszyscy jesteśmy zobowiązani uginać nasze kolana przed sprawiedliwością i mocą naszego Boga”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.