Setki buddyjskich mnichów w towarzystwie dziewięciu słoni manifestowały w Bangkoku, domagając się uznania buddyzmu za religię państwową - informuje Dziennik.
Uczestnicy demonstracji przeszli z podstołecznego sanktuarium Buddhamonthon do parlamentu. W związku z wprowadzeniem zwierząt do stolicy doszło do przepychanek z policją, która próbowała przekonać manifestantów do pozostawienia ich na rogatkach miasta. Organizatorzy protestu twierdzą, że buddyzm jest zagrożony, a wyznawcy tej religii i miejsca kultu na południu Tajlandii coraz częściej padają ofiarą islamskich ekstremistów.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.