O stały szacunek dla życia zaapelowali biskupi koreańscy. Kościół w tym kraju obchodzi 27 maja dzień życia. Zaniepokojeni kryzysem moralnym, jaki dotknął tamtejsze społeczeństwo biskupi zauważają w okolicznościowym przesłaniu, że nowe pokolenie nie ma poczucia wartości i godności życia.
Przypominają, że człowiek nigdy nie powinien być środkiem, ale zawsze celem. Dlatego też życie ludzkie winno być otoczone szczególną troską od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Nikt zatem nie ma prawa decydowania o długości życia innych osób. Koreańscy biskupi zachęcają wiernych i ludzi dobrej woli, aby propagowali „kulturę życia” zwłaszcza wśród młodzieży, rodzin i młodych małżeństw. Zdaniem episkopatu Korei przywrócenie wartości i godności życia ludzkiego w tym kraju będzie możliwe tylko w bliskiej współpracy nauczycieli, naukowców, polityków i odpowiedzialnych mi za środki społecznego przekazu.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.