Reklama

Wstrząsające wyznanie ministra w Gościu Niedzielnym

"Wyznanie ministra Piechy", "Piecha przyznaje się, że przeprowadzał aborcje", "Piecha: byłem jak doktor Jeckyll i mister Hyde" - pod takimi tytułami media za Gościem Niedzielnym podają informację, że wiceminister zdrowia Bolesław Piecha przyznał się do zabijania w przeszłości dzieci nienarodzonych.

Reklama

Wstrząsający wywiad wiceminiestra zdrowia Bolesława Piechy w najnowszym Gościu Niedzielnym jako pierwsza dostrzegła Rzeczpospolita. Już w piątkowym wydaniu napisała: - Byłem jak doktor Jekyll i mister Hyde - wyznaje w najbliższym numerze tygodnika Gość Niedzielny Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia. Piecha, przez wiele lat czynny ginekolog, przyznaje w rozmowie z Barbarą Gruszką-Zych, że dokonywał aborcji, ale mówi też o tym, kiedy postanowił jej zaprzestać. Oto fragment tej rozmowy. - Czy widział pan rączki, nóżki nienarodzonych? Oczywiście, że to było widać. To nie jest jakaś masa, błona po wyłyżeczkowaniu macicy... Każdy ginekolog, który był w ten proceder uwikłany, widział części ciała dziecka. Zakładało się wtedy maskę twardziela i ten twardy człowiek musiał być zasadniczy i agresywny. To był niezbędny rodzaj samoobrony. Wywiady, jakie wtedy przeprowadzałem z kobietami, które przyszły, żeby dokonać aborcji, dzisiaj oceniam jako skandaliczne. Próbowałem zrzucić winę na kobietę, a ja, ginekolog, mam tylko niepotrzebną robotę z tego powodu. (...) Byłem jak doktor Jekyll i mister Hyde. Dopiero, gdy zobaczyłem film ["Niemy krzyk" Nathansona - przyp. red.], poczułem totalny dyskomfort. To było otwarcie oczu. Już nie wystarczało wypieranie tego faktu do podświadomości, trzeba było sięgnąć po jakiś środek uspokajający. Pojawił się alkohol... Sam musiałem sobie zdiagnozować mój syndrom. Oczywiście nie stałem się z dnia nadzień neofitą, ale zacząłem unikać aborcji. Wiele uwagi opublikowanym przez Gościa wyznaniom ministra poświęciła TVN24, zarówno w przglądach prasy, w serwisach informacyjnych, jak i na swojej stronie internetowej. W sobotnim wydaniu pełen osobistych wyznań wywiad Gościa z wiceministrem Piechą streszcza Dziennik: "Dokonywałem aborcji - byłem jak doktor Jekyll i mister Hyde. Nie wiem, czy kobiety, które płakały w moim gabinecie przed aborcją, wybaczyły " - tak szczerze wyznał wiceminister zdrowia Bolesław Piecha na łamach "Gościa Niedzielnego", pisze Dziennik. Bolesław Piecha, ginekolog-położnik z 20-letnim doświadczeniem, opowiada czytelnikom tygodnika, jak dojrzewał do zrozumienia, że aborcja jest złem. "Skończyłem studia w 1981 r. Wyszedłem ze szkoły, w której żadna dyskusja światopoglądowa nie miała miejsca. Żeby dokonywać aborcji, trzeba było przyszłych lekarzy odhumanizować, oduczyć ich empatii. Myśmy wtedy dziecka nie widzieli, bo zdobycze techniki, takie jak USG, pojawiły się później. Ale widzieliśmy efekty masowo przeprowadzanych tzw. zabiegów przerywania ciąży" - tłumaczy minister. Piecha ocenia, że w tamtych czasach, po to by można było bez skrupułów dokonywać aborcji, funkcjonowała cała machina. Lekarzom i matkom "wbijano do głowy", że dziecko, które rozwija się w macicy, nie jest człowiekiem. Nazywano je tkanką, trofoblastem, zygotą, płodem, embrionem. Zdaniem ministra było to działanie celowe, bo wtedy aborcja nie miała w sobie ładunku emocjonalnego. "To samo tyczyło się matek, bo nikt im nie mówił, że 'przerywając ciążę, zabijają dziecko', tylko że godzą się na 'usunięcie tkanki'. Gdy dokonywałem aborcji, próbowałem zrzucać winę na kobietę. Myślałem, że ja ginekolog mam tylko niepotrzebną robotę do wykonania, że przyszła tylko po to, by narobić mi kłopotu" - spowiada się Piecha. "Nie wiem, czy kobiety, które płakały w moim gabinecie przed aborcją, wybaczyły mi" - konstatuje. Wiceminister przyznaje w wywiadzie, że przełomem dla niego było obejrzenie filmu "Niemy krzyk". W rok po tym doświadczeniu zdecydował, że nie będzie dokonywał aborcji. Ale jak podkreśla, "wychodzenie ze zgliszczy moralnych" było bardzo trudne i trwało długo. "Najgorsze było przyznanie się, że to ja sam to robiłem. Z jednej strony przez cztery lata przeprowadzałem te nieszczęsne aborcje, z drugiej - przyjmowałem porody, byłem jak doktor Jeckyll i mister Hyde" - wyznaje Piecha.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama