Katolicki Uniwersytet Lowański, legendarna uczelnia Erazma z Rotterdamu, znalazł się w ogniu krytyki Watykanu z powodu nieakceptowanych przez Kościół badań - doniosła na pierwszej stronie Rzeczpospolita.
Stolica Apostolska może wykreślić uczelnię, która od prawie 600 lat ściąga do belgijskiego Leuven tysiące studentów z całego świata, z listy instytucji katolickich. Uniwersytet naraził się Watykanowi, bo zezwala na prowadzenie w swoim Centrum Płodności zabiegów zapłodnienia in vitro oraz badań na ludzkich embrionach. A doktryna Kościoła katolickiego nie dopuszcza takich praktyk w akademickich centrach katolickich, o czymwprost mówił Jan Paweł II. - Watykan po prostu robi porządek. Jeżeli działania uniwersytetu w tak fundamentalnych sprawach odbiegają od nauczania Kościoła, a jednocześnie szczyci się on nazwą katolicki, jest to czymś absurdalnym i niezrozumiałym - powiedział Rz Paweł Milcarek, redaktor naczelny Christianitas. Władze uczelni nie zamierzają jednak rezygnować z kontrowersyjnych badań. - Nie stracimy przymiotnika katolicki - zapewniają. Mają rację, bo uniwersytetani formalnie nie podlega Kościołowi, ani nie jest przez niego finansowany. Może jedynie stracić markę uczelni katolickiej uznawanej przez Watykan. Poza wymiarem symbolicznym utrudni to absolwentom ewentualną karierę w Kościele. Przedstawiciele uniwersytetu złożyli już wyjaśnienia w Watykanie. Teraz czekają na werdykt. Według profesora Tadeusza Gadacza, byłego współpracownika księdza Tischnera i dyrektora krakowskiej szkoły pijarów, który w latach 90. opuścił zakon, badania nad zapłodnieniem in vitro nie są wystarczającym powodem do ukarania uczelni. - To dla wielu bezdzietnych małżeństw ostatnia deska ratunku. Kościół powinien to zrozumieć - powiedział Rz profesor. Od wizyty, którą kierownictwo uniwersytetu złożyło w Watykanie, minął już miesiąc - relacjonuje Rzeczpospolita. Teraz niecierpliwie czeka na werdykt Kongregacji Nauki Wiary i Wychowania Katolickiego. "Możliwość odebrania nam miana uczelni katolickiej traktuję w kategoriach fikcji politycznej" - przekonuje w rozmowie z belgijskim dziennikiem Le Soir Bernard Coulie, rektor francuskojęzycznej UCL w Louvain-la-Neuve. UCL i niderlandzkojęzyczny KUL w Leuven to bliźniacze uczelnie. Belgijskie media donoszą, że spór pomiędzy Watykanem a akademikami z Leuven jest bardzo poważny, bo dotyczy kwestii bioetycznych. W należącym do KUL Centrum Płodności dokonuje się zabiegów zapłodnienia in vitro. Centrum prowadzi też badania z wykorzystaniem embrionów, potępiane przez Kościół katolicki. A jak stwierdził papież Jan Paweł II: "Ośrodki uniwersyteckie, które noszą miano katolickich, muszą respektować prawa Kościoła i zasady wiary, szczególnie w dziedzinie bioetyki". Ewentualna decyzja Watykanu nie spowoduje jednak automatycznego usunięcia słowa katolicki z nazwy historycznej uczelni. W tej kwestii władze uniwersytetu są autonomiczne.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.