Problemów Syrii nie da się rozwiązać na drodze interwencji zbrojnej. Nie zmniejszyłoby to przemocy, a wręcz przeciwnie, istnieje niebezpieczeństwo, że się ona jeszcze nasili, rozlewając się na inne kraje - mówi bp Mario Toso, sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.
„Nigdy więcej wojny! Nigdy więcej wojny!” oraz „Chcemy świata pokojowego, chcemy być ludźmi pokoju” – te dwa dzisiejsze wpisy Papieża Franciszka na Twitterze stanowią echo jego wczorajszych słów na Anioł Pański. Jak wskazuje bp Mario Toso, sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, apel Ojca Świętego zawiera w sobie wszystkie obawy ludzkości związane ze spodziewanym rozwojem sytuacji na Bliskim Wschodzie.
„Problemów Syrii nie da się rozwiązać na drodze interwencji zbrojnej. Nie zmniejszyłoby to przemocy, a wręcz przeciwnie, istnieje niebezpieczeństwo, że się ona jeszcze nasili, rozlewając się na inne kraje. Konflikt syryjski spełnia wszelkie warunki przerodzenia się w wojnę o rozmiarach światowych, a w każdym razie o takiej skali, że nikt nie wyszedłby z niej bez szkody. Jedyną alternatywą jest rozsądek oraz inicjatywy oparte na dialogu i negocjacjach. A zatem trzeba zmiany kierunku. Należy podjąć drogę spotkania i dialogu, co jest możliwe w oparciu o zasadę wzajemnego poszanowania i miłości. Ideologiczną władzę przemocy, która unicestwia, trzeba zastąpić mocą miłości, która domaga się troski o to, co wspólne” – powiedział bp Toso.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.