Problemy emigrantów i konsekwencje złego prawa imigracyjnego znalazły się w centrum przesłania amerykańskich biskupów na tradycyjny Labor Day. Święto Pracy od 1882 r. obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych zawsze w pierwszy poniedziałek września. W tym dniu w kościołach USA trwać będzie specjalna modlitwa w intencji robotników.
„Żywiołowa dyskusja na temat zmiany prawa imigracyjnego, w której niedawno uczestniczył cały naród, spolaryzowała nasze społeczeństwo i sparaliżowała Kongres” – czytamy w oświadczeniu amerykańskich biskupów. „Po zakończeniu debaty jesteśmy społeczeństwem zdezorientowanym i nieumiejącym rozwiązać jednego z najistotniejszych problemów naszego narodu – stwierdził bp Nicholas Di Marzio, przewodniczący komisji episkopatu do spraw krajowych. Hierarchowie wezwali do podjęcia na nowo debaty nad zmianą systemu imigracyjnego, aby znaleźć praktyczne i realistyczne rozwiązania. Wyznacznikami zmian prawa imigracyjnego powinny być takie kwestie jak: prawo do pracy, bezpieczne warunki pracy i godziwe zarobki. Episkopat przypomniał, że sytuacja ekonomiczna Stanów Zjednoczonych zależna jest w dużej mierze od pracy nielegalnych imigrantów, którzy, jak podkreślili biskupi: „zbierają dla nas z pól warzywa, sprzątają nasze biura, domy oraz opiekują się dziećmi”. Celem ustanowionego w XIX w. Święta Pracy było oddanie szacunku robotnikom. Dziś kojarzy się ono z pożegnaniem lata i przygotowaniem dzieci do rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.