Indyjski Ruch Młodzieży Katolickiej zwrócił się do premiera Indii Manmohana Singha o zapewnienie sprawiedliwości chrześcijanom należącym do grupy dalitów, czyli "niedotykalnych".
Ponad 1300 młodych ludzi, zebranych na konwencie Ruchu w Cuttack, w stanie Orissa, w wystosowanym do szefa rządu memorandum zażądało także wprowadzenia praw przeciwko wykorzystywaniu dzieci do pracy, zabijania nienarodzonych i dyskryminacji kobiet. Młodzież ze 160 indyjskich diecezji stwierdziła, że choć Indie są państwem świeckim, opartym na równości religii, wciąż pozwala się na akty dyskryminacji wobec dalitów chrześcijańskich i muzułmańskich. "Niedotykalni" należący do tych religii nadal nie korzystają z przywilejów, jakie mają dalici będący buddystami, hinduistami czy sikhami. Członkowie Ruchu zapewnili premiera, że przyznanie specjalnych uprawnień dalitom chrześcijańskim z pewnością nie zagrozi bezpieczeństwu Indii, ani nie spowoduje żadnych napięć społecznych. Młodzież jest pewna, że szef rządu przychyli się do ich żądań. Uczestnicy konwentu zauważyli również, że istniejące prawo i dotychczasowe działania władz nie rozwiązują problemów wykorzystywania dzieci do pracy, zabijania dzieci nienarodzonych i dyskryminacji kobiet. Zażądali więc zaostrzenia prawa oraz wprowadzenia przez rząd zmian, które podniosą dochody rodzin, gdyż to właśnie bieda jest powodem rozszerzania się tych problemów. W ramach tej inicjatywy Ruch zorganizował dwugodzinny rajd ulicami miasta Cuttack, który odbył się 25 października pod hasłami: "Mamy prawo żyć z godnością", "Zmiana religii nie zmienia kasty", "Stop handlowi ludźmi", "Stop zabijaniu płodów".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.