Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że sprawa uwięzionej byłej premier Julii Tymoszenko zostanie rozwiązana do 21 października. Unia Europejska uzależnia podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą od uwolnienia Tymoszenko.
Deklaracja ta padła po spotkaniach Janukowycza w kuluarach sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku z prezydentami Polski, Bułgarii, Chorwacji, Estonii, Łotwy, Słowacji i Słowenii oraz szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem - poinformowała w środę administracja prezydencka w Kijowie.
21 października odbędzie się posiedzenie Rady UE, na którym ministrowie spraw zagranicznych państw unijnych, na podstawie oceny postępów Ukrainy, podejmą decyzję o tym, czy podpisywać z nią w listopadzie w Wilnie umowę o stowarzyszeniu.
Jedną z ważnych podstaw tej oceny będzie raport byłego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Pata Coxa, którzy jako specjalni wysłannicy PE na Ukrainę prowadzą działania na rzecz uwolnienia Tymoszenko.
"Ich misja wciąż trwa i jest bardzo ważna. Wcześniej można było odnieść wrażenie, że nie chcemy czegoś robić. Dziś doszliśmy do wspólnego punktu widzenia w wielu sprawach. Jaki będzie ten punkt widzenia (w sprawie Tymoszenko) stanie się jasne, gdy misja będzie podsumowywała swą działalność, czyli przed posiedzeniem rady ministrów spraw zagranicznych (UE), które odbędzie się 21 października" - oświadczył Janukowycz.
Julia Tymoszenko, która uważana jest za najważniejszą przeciwniczkę polityczną obecnego prezydenta, odsiaduje obecnie wyrok siedmiu lat więzienia. Skazano ją za to, że przekroczyła swe uprawnienia, gdy w 2009 roku jako szefowa rządu zgodziła się na podpisanie niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją.
UE nie podziela tej oceny i uważa, że Tymoszenko powinna odzyskać wolność, gdyż wtrącono ją do więzienia za podjęcie decyzji o charakterze politycznym.
Kwaśniewski i Cox proponują, by władze w Kijowie wypuściły ją z więzienia z uwagi na konieczność leczenia za granicą. Wskazuje się, że Tymoszenko, która ma problemy z kręgosłupem, mogłaby pojechać na kurację do Niemiec.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.