Jestem Żydem od Jezusa

Dzisiaj bronimy się przed tym, nie chcemy tego przyznać, ale to dopiero Sobór Watykański II zmienił wszystko. Jeszcze po wojnie modliliśmy się za przewrotnych Żydów - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel.

- Odczuł Ksiądz antysemityzm na własnej skórze? - W mojej tożsamości żydowskiej zostałem najbardziej poraniony w 1990 r. Raptem zastałem ulice Lublina pełne napisów "Żydzi do gazu", zobaczyłem plakat Mazowieckiego: głowa zalana atramentem, Gwiazda Dawida i on na niej wisi. Kiedy zapytałem jednego z profesorów, którego szanowałem, kto to robi, usłyszałem odpowiedź, że to Żydzi. Przeszedłem wtedy na drugą stronę ulicy, wsiadłem w trolejbus i do wieczora płakałem na Majdanku. Po raz pierwszy poczułem się w Polsce obcy, tak naprawdę Żyd, na którego patrzą z niemym wyrzutem: po co on tutaj został, co on tu ma do roboty. Z kolei dzisiaj nie rozumiem, dlaczego jest taki wielki wrzask wokół książki Jana Tomasza Grossa "Strach". Trzeba tylko trochę empatii, żeby zrozumieć, że Gross ma prawo krzyczeć na ten temat. - "Strachem" zainteresowała się prokuratura. - Uważam, że to jest jakieś wielkie nieporozumienie. Ja też jestem cząstką polskiego narodu. Nie rozumiem, co to miałoby znaczyć, że naród został zniesławiony. Traktowanie książki, która mówi o trudnych sprawach naszej ojczyzny, jako książki, która obraża naród, odbieram tak samo, jakby ktoś mnie jeszcze raz uderzył i powiedział: "Cicho siedź, Żydzie, nie masz prawa głosu, tu jesteś obcy". Otóż nie, my nie jesteśmy tu obcy. Byliśmy tu bardzo, bardzo dawno. W tej chwili mówię w głębokiej jedności z narodem żydowskim, chociaż jestem katolickim księdzem. Bernard Lecomte w książce "Pasterz" pisze, że na Zachodzie Polska uchodzi za kraj bardzo antysemicki. To nieprawda, Polska nie jest krajem bardziej antysemickim od innych krajów europejskich. Natomiast u nas dominuje opinia, że Polska jest krajem wolnym od antysemityzmu, i to też nieprawda. Reakcja na książkę Grossa to najlepszy dowód, że Polska nie jest krajem wolnym od antysemityzmu. Proszę bardzo, dyskutujmy, ale prokurator? Może zróbmy stosik, na którym spalimy książkę Jana Tomasza Grossa, a na szczycie umieścimy samego autora? - Krytycy Grossa, także biskupi, np. abp Życiński, twierdzą, że określenie katoendecja, której autor zarzuca antysemityzm, jest krzywdzące. A kard. Dziwisz skrytykował wydawnictwo Znak za to, że wydało tę książkę. - Wielki filozof tomista Jacques Maritain na konferencji bodajże w 1947 r., charakteryzując antysemityzm w różnych krajach, ten polski nazywa antysemityzmem katolickim. Krytycy "Strachu" podnoszą krzyk, że endecja została nazwana antysemicką. Przepraszam bardzo, ale endecja była sztandarową partią antysemicką. Przecież jednym z głównych teoretyków antysemityzmu jest Dmowski. Endecja całkowicie instrumentalnie potraktowała katolicyzm, wiążąc go z polskością. To wielkie nieporozumienie: katolicyzm jest ponadnarodowy, związany z osobą ludzką, a nie z żadną polskością. Nie ma ani Żyda, ani Greka, ani niewolnika, ani wolnego, ani mężczyzny, ani niewiasty, nie ma ani Polaka, ani Białorusina, wszyscy stanowimy jedno w Jezusie Chrystusie. I to jest katolicyzm. - Jest dużo antysemityzmu w naszych ludowych zwyczajach - palenie kukły Judasza, jasełka z hasłem "Gonić żyda". - To jest problem naszej tradycji narodowej. Bardzo boli mnie, gdy w Wielkanoc śpiewa się taką pieśń: "Otrzyjcie już łzy, płaczący, żale z serca wyrzućcie". Druga zwrotka brzmi: "Darmo kamień wagi wielkiej Żydzi na grób wtłoczyli. Darmo dla pewności wszelkiej zbrojnej straży użyli". Po soborze tego rodzaju zwrotka nie powinna w ogóle być śpiewana w Kościele.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
32°C Wtorek
wieczór
25°C Środa
noc
21°C Środa
rano
27°C Środa
dzień
wiecej »