Piekło za kawę z kolegą

37-letnia bizneswoman, żona i matka trójki dzieci, trafiła w Arabii Saudyjskiej do aresztu tylko dlatego, że poszła z kolegą do kawiarni Starbucks i usiadła z nim przy jednym stoliku - poinformowała Rzeczpospolita.

Teraz domaga się sprawiedliwości. Yara, córka jordańskich imigrantów, wychowała się w amerykańskim Salt Lake City, ale nosi chustę i ubiera się jak Saudyjki. Od ośmiu lat mieszka w mieście Dżudda i razem z mężem pracuje w branży finansowej. Kilka dni temu pojechała do stolicy – Rijadu, zobaczyć nową siedzibę swojej firmy. Kiedy w budynku zgasło światło, Yara i kilku kolegów poszli do Starbucksa, by skorzystać z bezprzewodowego Internetu. Błyskawicznie pojawili się mężczyźni z religijnej policji. – Popełniasz wielki grzech – usłyszała Yara. Policjanci zabrali jej telefon komórkowy i siłą wepchnęli do samochodu. W areszcie kazano jej się rozebrać, po czym ją przeszukano. Musiała podpisać dokument, w którym przyznaje się do winy. Od sędziego usłyszała, że spłonie w piekle. Dzięki mężowi, znanemu przedsiębiorcy, Yara wyszła na wolność. Ale w areszcie poznała wiele kobiet, które nie miały tyle szczęścia. Dlatego zapowiedziała, że będzie walczyć o sprawiedliwość. – Gdybym wyjechała do Ameryki, oni by wygrali. Nie można ulec terrorowi tych ludzi – powiedziała dziennikowi The Times.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
25°C Niedziela
wieczór
20°C Poniedziałek
noc
14°C Poniedziałek
rano
22°C Poniedziałek
dzień
wiecej »