Bliski ludziom duszpasterz i kaznodzieja. Orędownik miłości i pokoju. Obrońca prymatu biskupa Rzymu. Katechezę o jednym z największych papieży Kościoła Benedykt XVI wygłosił na audiencji ogólnej.
W ten sposób ocalił resztę Półwyspu. To ważne zdarzenie szybko przeszło do historii i stało się symbolem pokojowych zabiegów tego papieża. Nie tak pomyślny był już niestety skutek innej inicjatywy papieża, podjętej trzy lata później, będącej w każdym razie dowodem odwagi, który nadal nas zdumiewa: na wiosnę 455 r. Leonowi nie udało się bowiem zapobiec zdobyciu bezbronnego miasta przez Wandalów Genzeryka, którzy po sforsowaniu bram Rzymu przez dwa tygodnie je plądrowali. Jednakże gest papieża – który bezbronny i w otoczeniu swego duchowieństwa wyszedł naprzeciw najeźdźcy i zaklinał go, by się zatrzymał – osiągnął przynajmniej to, że Rzym nie został spalony, a straszliwa grabież oszczędziła bazyliki św. Piotra, św. Pawła i św. Jana, w których schroniła się przerażona ludność. Znamy doskonale działalność papieża Leona dzięki jego przepięknym kazaniom – zachowało się ich prawie sto we wspaniałej i jasnej łacinie – i dzięki jego listom, około stu pięćdziesięciu. W tekstach tych papież jawi się w całej swojej wielkości, skupiony na służbie prawdzie w miłości, przez systematyczną posługę słowa, która ukazuje go zarazem jako teologa i duszpasterza. Leon Wielki, nieustannie zatroskany o swoich wiernych i o lud Rzymu, ale również o jedność różnych Kościołów i ich potrzeby, był niestrudzonym orędownikiem i rzecznikiem prymatu Rzymu, wysuwając swoją kandydaturę na autentycznego spadkobiercę apostoła Piotra: zdawali sobie z tego doskonale sprawę liczni biskupi, w dużej części ze Wschodu, zgromadzeni na Soborze w Chalcedonie. Sobór ten, odbywający się w 451 roku, z udziałem 350 biskupów, był najważniejszym zgromadzeniem, jakie do tego czasu odbyło się w historii Kościoła. Chalcedon stanowi niezawodne podsumowanie chrystologii trzech soborów poprzednich: w Nicei w 325, w Konstantynopolu w 381 i w Efezie w 431. Już w VI wieku te cztery sobory, które zrekapitulowały wiarę Kościoła starożytnego, zostały porównane do czterech Ewangelii: stwierdza to Grzegorz Wielki w słynnym liście (I, 24), w którym oświadczył, że „przyjmuje i czcią otacza, jak cztery księgi świętej Ewangelii, te cztery sobory”, albowiem na nich – jak wyjaśnia dalej Grzegorz - „jak na kamieniu węgielnym wznosi się struktura świętej wiary”. Sobór w Chalcedonie – odrzucając herezję Eutychesa, który zaprzeczał prawdziwej ludzkiej naturze Syna Bożego – potwierdził jedność w Jego jednej Osobie, bez pomieszania i rozdzielenia, dwóch natur: ludzkiej i boskiej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.