Sowińska nie widzi żadnych błędów

Nie szukam kontaktów towarzyskich. Może to jest mój błąd, ale kobiecie to nie przystoi - tak Ewa Sowińska tłumaczy w rozmowie z Rzeczpospolitą chęć odwołania jej ze stanowiska.

- Zastanawiałam się nad swoją przyszłością. I ponieważ w stu procentach doszłam do wniosku, że ani na jotę nie sprzeciwiłam się złożonej przysiędze służenia dzieciom, to nie mam prawa rezygnować, bo to byłoby przyznanie się do popełnienia błędu. A ja do żadnych błędów się nie poczuwam. Mam też bardzo wiele pomysłów. Do swoich działań pozyskuję sprzymierzeńców. Nie w partiach politycznych, ale w ministerstwach, w organizacjach pozarządowych. Mam wiele rad powołanych przy Biurze Rzecznika Praw Dziecka: naukowych, medycznych. Spotykam się co dwa miesiące z przedstawicielami województw i samorządów. - Ma pani pomysł na swoje życie publiczne po zakończeniu kadencji rzecznika? - Myślę, że nie ucieknę od tego. Nadal będę pracować na rzecz dzieci. Ale nie wstąpię do żadnej partii. - Dlaczego? - Większym komfortem jest bycie niezależną. W partiach brakuje mi demokracji. Jestem trochę niepokorna. Nie zawsze lubię się podporządkowywać. - Jeżeli pani kadencja będzie trwała jeszcze trzy lata to, co chce pani zrobić? - Na ten rok przewiduję zajęcie się sprawą eurosieroctwa. Będę też walczyć o zabezpieczenia socjalne i nielikwidowanie ośrodków dla dzieci niepełnosprawnych. Zaczynamy też akcję zapobiegania wypadkom wśród dzieci, które pomagają w pracach na roli. - W zeszłym tygodniu zrobiła pani konferencję na temat eurosieroctwa. Nikt o niej nie mówił, za to głośno było o pani wypowiedzi z wykładu na KUL o zakazie seksu do 18. roku życia. - Takiej wypowiedzi nie było. - A jaka była? - Mówiłam o przemocy, w tym seksualnej, poniżaniu godności człowieka, dręczeniu. Bardzo źle się stało, że w tych ostatnich dniach 17-letni chłopak odebrał sobie życie, bo ktoś nagrał na komórce film z jego udziałem. Nie ma takiego wieku, w którym można poniżać godność dziecka. Kiedyś w jednej ze szkół rozmawiałam z młodzieżą o tworzeniu grup wsparcia. Sama ze szkolnych lat pamiętam, jak silniejszy chłopiec dokuczał słabszemu. Wtedy zareagowałam. Dostałam cios w splot słoneczny. Do dziś pamiętam ten ból, ale temu słabszemu chłopcu nikt już nie dokuczał. - Uważa pani, że seks przed 18. rokiem życia jest dopuszczalny? - Ja tego nie zakazuję. Przecież może dojść do ślubu szesnastoletniej dziewczyny z mężczyzną. Mamy też Romów w Polsce, którzy wcześnie zawierają związki. - Jest pani za edukacją seksualną w szkole? - Zapoznanie dzieci z tymi sferami, ale w powiązaniu z mówieniem o godności człowieka, o uczuciu, powinno przynieść pozytywne efekty. - Zwróci się pani z inicjatywą do MEN, by prowadzić edukację seksualną we wszystkich szkołach? - Powinna to być odrębna lekcja. Czekam na spotkanie z minister edukacji i będą chciała tę sprawę poruszyć. Ale nie tylko. Chcę też mówić o potrzebie prowadzenia edukacji kulturalnej. Chciałabym też przedyskutować pomysł wybierania w liceach już po pierwszej klasie przedmiotów z rozszerzonym programem. Uważam, że to trochę za wcześnie. - Czy ma pani świadomość, że przez klimat, jaki wytworzył się wokół pani osoby, nawet tak ważne działania, jak zajęcie się dziećmi rodziców migrujących za pracą, nie są skuteczne? - W sprawie eurosierot dokonam tego, co zamierzam. Mam sprzymierzeńców m.in. w Ministerstwie Pracy, komendzie policji. - Co pani chce zrobić? - Szkolenia dla wyjeżdżających rodziców uświadamiające, jak wielką krzywdą dla dzieci jest lub może być ich pozostawienie. Chciałabym też, by został wprowadzony obowiązek zgłaszania zamiaru wyjazdu z wyprzedzeniem 30 dni w gminie i ustanowienie opiekuna prawnego dla dziecka na czas pobytu za granicą jego rodziców.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
27°C Sobota
dzień
28°C Sobota
wieczór
25°C Niedziela
noc
22°C Niedziela
rano
wiecej »