Anglikański duchowny ks. Robert Harrison „nowoatorsko" opisał 10 biblijnych historii. Jego książka „Historie, które trzeba znać" (Must Know Stories) przedstawia Goliata jako pijaka, Ewę jako seks maniaczkę, Józefa i Marię, jako parę żyjącą początkowo bez małżeństwa w domu z kłótliwą ciotką.
Ks. Harrison chciał na nowo opisać najsłynniejsze historie Biblii, aby uczynić je bardziej „dostępnymi” dla współczesnych czytelników. Anglikański wikary chciał zachęcić ludzi do przeczytania opowiadań, które „w tak wielkiej mierze są częścią naszej kultury”. Jego zdaniem ludzie powinni je znać „nie ze względu na religię, lecz ze względu na edukację kulturalną”. „Chciałem napisać książkę, która mówiłaby o najważniejszych opowieściach Biblii w sposób nadający im powabu, raczej niż przedstawiając je z jakiegoś szczególnie religijnego punktu wiedzenia” – komentował swoje dzieło anglikański duchowny. „Ważne, że ludzie poznają te historie” – dodał ks. Harrison. "Wielu ludzi nie sięga po Biblię, by przeczytać jakąś opowieść. Większość nawet nie ma Biblii! – ciągnął – nawet gdyby ją mieli, to trudno ją tłumaczyć, gdyż jest napisana w szekspirowskim angielskim. Chcę, żeby te historie stały się bardziej dostępne dla ludzi”. Ks. Harrison, który pracuje jako wikary w Zachodnim Londynie dodał, iż “lepiej opowiedzieć te historie kontrowersyjnie niż wcale”. Rzecznik Kościoła Anglii stwierdził, że ks. Harrison „po prostu rysuje paralelę między biblijnymi opowieściami a sytuacjami, które ludzie mogą rozpoznać we współczesnym życiu”. Jego zdaniem oryginalny sens nie został zmieniony. Inne zdanie mają jednak przedstawiciele innych wyznań. „Wygląda na to, że ktoś poszedł za daleko. Jedną rzeczą jest przedstawić biblijną opowieść w nowoczesnej formie, czym innym zmieniać wszystkie fakty” skomentowała brytyjska katolicka parlamentarzystka Ann Widdecombe. Ewangelikalny teolog dr Justin Thacke stwierdził, iż "wydaje się, że w staraniu o przedstawienie tych historii współczesnym czytelnikom utracono pewne istotne cechy i przesłanie" tekstów Pisma Świętego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.