Reklama

Ofensywa śmierci

We Francji trwa dyskusja na temat wprowadzenia do kodeksu prawa zapisów umożliwiających eutanazję. Rozpętana przez środowiska liberalne i związane z masonerią proeutanazyjna propaganda spotkała się ze zdecydowaną reakcją katolickiego Kościoła francuskiego - pisze Nasz Dziennik.

Reklama

Temat eutanazji w sensacyjnej formie powraca także w Niemczech "dzięki" pewnemu prawnikowi z Hamburga, który skonstruował maszynę do zabijania. Były hamburski senator sprawiedliwości Roger Kusch przedstawił w piątek gotowy do działania automat do eutanazji. Aparat ma służyć do popełniania samobójstw przez chorych pacjentów oraz zdrowych ludzi, którzy dobrowolnie zadeklarują chęć odebrania sobie życia. Roger Kusch od wielu lat jest zagorzałym zwolennikiem zalegalizowania aktywnej eutanazji w Niemczech, za co został w 2006 roku usunięty z partii CDU. Pod koniec zeszłego roku założył i zarejestrował sądownie stowarzyszenie "Dr. Roger Kusch Sterbehilfe e.V" (Stowarzyszenie doktora Rogera Kuscha - Pomoc przy śmierci), którego zadaniem jest walka o legalizację eutanazji i jak najszersze propagowanie jej w Niemczech. W Hamburgu Kusch zaprezentował w obecności wielu kamer telewizyjnych i fotoreporterów gotową do użycia maszynę do zabijania ludzi własnego pomysłu. Prototyp tego automatu pokazał już we wrześniu zeszłego roku. Jest to przyrząd wielkości pudełka od butów, z motorem i dwiema strzykawkami, który po dość łatwym uruchomieniu, najpierw wstrzykuje (np. do podłączonej kroplówki) substancję znieczulającą, a później truciznę. Pacjent uruchamia ją samodzielnie poprzez własnoręczne wciśnięcie odpowiedniego przycisku. Roger Kusch (doktor śmierć - jak nazywają go niemieckie media) zamierza swoją maszynę śmierci rozsyłać po niemieckich hospicjach, domach starców, szpitalach oraz wśród osób prywatnych. Jako prawnik doskonale orientuje się, że w Niemczech aktywna eutanazja jest zakazana, ale jeżeli ktokolwiek samodzielnie bez pomocy z zewnątrz dokona samobójstwa, to wtedy niemieckie prawo pozostaje nienaruszone. Zgodnie z paragrafem 216 kodeksu karnego aktywna eutanazja jest jeszcze w Niemczech karalna, chociaż wielu liberalnych polityków pragnęłoby wprowadzenia takich rozwiązań, jakie obowiązują w Holandii, gdzie ludzi (pod pewnymi warunkami) można praktycznie bezkarnie zabijać. Dlatego "doktor śmierć" skonstruował tak swój wynalazek, aby pacjenci i ludzie chorzy mogli sami uruchamiać wstrzykiwanie trucizny. Jest to po prostu perfidne i cyniczne ominięcie luki prawnej. Po prezentacji "perwersyjnej maszyny śmierci" - jak ją nazwał hamburski "Bild Zeitung" - na głowę Kuscha posypały się gromy krytyki. Hamburska Izba Lekarska ostro zaprotestowała przeciwko ewentualnemu wprowadzeniu tej maszyny w szpitalach i hospicjach. - My nie potrzebujemy maszyn do zabijania, lecz lepszego rozwoju medycyny paliatywnej i profesjonalnego podejścia do godnego umierania wielu śmiertelnie chorych ludzi - powiedział szef hamburskiej Izby doktor Frank Urlich Montgomery. Również szefowa firmy "AS-Krank- und Seniorenhilfe" z Hamburga, zajmującej się pielęgnowaniem chorych i starszych ludzi, Eike Risch zdecydowanie odrzuciła pomysł podkładania chorym (nawet tym śmiertelnie chorym) maszyny do zabijania. - Jako szefowa zakładu zajmującego się pielęgnacją ludzi chorych i jednocześnie dyplomowana pielęgniarka zdecydowanie odrzucam pomysł, aby umożliwiać pacjentom korzystanie z maszyny służącej do zabijania - powiedziała nam Risch.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Poniedziałek
dzień
3°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
2°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama