Reklama

Idzie dla papieża

Był pieszo w Rzymie, teraz wyrusza do Hiszpanii. W taki sposób bezdomny z Targówka oddaje hołd Janowi Pawłowi II - pisze Życie Warszawy.

Reklama

Czesław Michałek ma 57 lat. Od 12 lat jest bezdomny. Nie chce opowiadać, jak do tego doszło. Od września ubiegłego roku mieszka w schronisku Brata Alberta przy ul. Knyszyńskiej na Zaciszu. – Ale od razu zastrzegłem, że będę tutaj tylko do końca kwietnia, bo potem idę na pielgrzymkę – opowiada. Pan Czesław pielgrzymuje od trzech lat, od śmierci Jana Pawła II. Odwiedza miejsca, w których był też Karol Wojtyła. – W ten sposób chcę oddać hołd Wielkiemu Rodakowi – mówi. W pierwszą pielgrzymkę wybrał się do Wadowic. W drugą do Watykanu, gdzie miał osobistą audiencję u Benedykta XVI. Potem był tuż przy płycie grobu naszego Ojca Świętego. – Takiego zaszczytu dostępują tylko głowy państw. Nasz papież bardzo przejmował się losem bezdomnych – opowiada pan Czesław. W przyszłym roku chce iść do Ziemi Świętej. W tym będzie pielgrzymował do Santiago de Compostela. Jan Paweł II był tam w 1982 r. Odwiedził grób św. Jakuba Starszego, który w 44 roku jako pierwszy z apostołów zginął śmiercią męczeńską. Czesław Michałek chce wyruszyć 30 kwietnia. Liczy, że te 4 tys. km przejdzie w pięć miesięcy. Chce codziennie iść po30 km. W poprzedniej pielgrzymce zdarzało mu się w ciągu doby przejść nawet 120 km, ale wtedy wędrówka trwała 16– 17 godzin na dobę. Wielokrotnie zdarzało mu się, że kierowcy chcieli go podwozić. – Gdy odmawiałem, wielu pukało się w czoło. Nie rozumieli mnie – wspomina. Dodaje, że nigdy nie spotkał się z ludzką zawiścią czy złością. Raczej ze zrozumieniem. Gdy brakowało mu pieniędzy, pracował, by je zdobyć. – Zbierałem piłeczki na polu golfowym, nosiłem cegły. Jeśli teraz będę musiał pracować, to nie ma problemu – zapewnia. Na razie pan Czesław nie ma jeszcze butów ani specjalistycznego ekwipunku. – Ale liczymy, że do rozpoczęcia pielgrzymki znajdą się sponsorzy – mówi Gerard Fryze, pracownik schroniska, który pomaga w przygotowaniach. Wysyła prośby do sponsorów: o polisę od nieszczęśliwych wypadków, o telefon komórkowy. Na razie nikt nie odpowiedział. Za to mieszkańcy stolicy przywożą do schroniska buty, ubrania. Zadzwoniliśmy do PZU z pytaniem, czy zakład mógłby bezpłatnie ubezpieczyć pana Czesława. – Teoretycznie jest to możliwe – mówi Agnieszka Rosa z PZU. – Przy takich decyzjach każdy przypadek jest indywidualnie rozpatrywany. Kto chce wspomóc pana Czesława, może wpłacić pieniądze na konto Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta PKO BP VIII oddział w Warszawie: 07 1020 1013 0000 0102 0002 6302 z dopiskiem „Pielgrzym”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Niedziela
wieczór
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama