Benedykt XVI pragnie odbyć pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach pod Neapolem. Poinformował o tym watykański sekretarz stanu, kard. Tarcisio Bertone, który przewodniczył tam dziś w południe tzw. suplice do Matki Bożej.
Najbliższy współpracownik papieża ujawnił, że „żywi on skrywane pragnienie przybycia do Pompei”. Dodał, że „Pan i Madonna zdecydują, kiedy to nastąpi”. Przekazał on obecnym na nabożeństwie błogosławieństwo Benedykta XVI, a przed odjazdem do Rzymu zapewnił, że opowie mu o dzisiejszym spotkaniu. Przed supliką kard. Bertone odprawił przed sanktuarium Mszę św. dla około 30 tys. pielgrzymów. W homilii ujawnił, że w środę, zaraz po koncercie orkiestry symfonicznej z Pekinu, Benedykt XVI wychodząc z Auli Pawła VI powiedział mu, że idzie do Ogrodów Watykańskich, by odmówić różaniec. Watykański sekretarz stanu mówił też o licznych dziełach miłosierdzia, jakie powstały wokół pompejańskiego sanktuarium i zaapelował: „Róbmy wszystko, by nasza gorliwa i nieustanna modlitwa unosiła się do nieba, jak sznur, trzymany przez ręce Maryi, Królowej pokoju i przebaczenia, na który nawleka potrzeby każdego i przynosi dobrodziejstwa wszystkim, abyśmy wszyscy byli jednym Ciałem w Chrystusie, jedną rodziną, jednym ludem chrześcijańskim”. Kard. Bertone przypomniał, że jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary obecny papież każdego 8 maja pamiętał o suplice pompejańskiej i odmawiał ją wraz ze swymi współpracownikami.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.