Autobusy promują środki poronne

"Zaliczyłeś wpadkę? Trzymaj się nas" - tego typu niedwuznaczne teksty znajdują się na uchwytach w stołecznych autobusach - pisze Nasz Dziennik.

Reklamowana strona internetowa w perfidny sposób promuje antykoncepcję i środki poronne. Niestety, firma, która sprzedała powierzchnię reklamową, udaje, że nie widzi w tym procederze problemu. Inkryminowana strona internetowa zachęca do nieodpowiedzialnych zachowań: nieważne, co będziesz robił, zawsze znajdzie się "rozwiązanie problemu". Oprócz kryptoreklamy antykoncepcji na stronie można znaleźć także wskazówki dotyczące "antykoncepcyjnego pogotowia" - adresy lekarzy. "W WARSZAWIE lekarz przyjedzie do CIEBIE. Dzwoń pod nr tel... Lekarz jest dostępny 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę". Sprawą zainteresował się już Główny Inspektorat Farmaceutyczny, ponieważ promowanie środków poronnych jest sprzeczne z polskim prawem farmaceutycznym. W Warszawie linie autobusowe obsługuje kilku przewoźników, wszyscy jednak podlegają Zakładowi Transportu Miejskiego. Kontrowersyjna reklama znajduje się m.in. w autobusach obsługiwanych przez PKS Grodzisk Mazowiecki Sp. z o.o. - Ja zajmuję się przesyłaniem tej reklamy dalej i jak jest zatwierdzona, to jest pokazywana - mówi Radosław Marek z PKS Grodzisk Mazowiecki Sp. z o.o. - Zatwierdza to Zarząd Transportu Miejskiego, ale ja, jako ten, który tę powierzchnię wynajmuje, teoretycznie rzecz biorąc, mogę powiedzieć, że w umowie są zapisy mówiące, czego oni nie mogą reklamować - przyznaje Marek. Jednak - według niego - strona internetowa reklamowana w autobusach nie podlega żadnemu punktowi umowy, ponieważ - jego zdaniem - ani nie jest wulgarna, ani też nie obraża niczyich przekonań. - Została podpisana umowa, która zezwala na coś takiego. My opracowywaliśmy tę umowę i akurat takiej kwestii nie przewidywaliśmy. Ogólnie rzecz biorąc, to jest sprawa dyskusyjna, czy pewne kwestie należy reklamować, a inne nie. Także mówię: my się nie zajmujemy debatą na jakieś takie tematy - dodaje asekuracyjnie przedstawiciel przewoźnika. Zakład Transportu Miejskiego - organ mający decydujący głos w kwestii dopuszczania danej reklamy do obiegu, nie bardzo widzi, na czym polega problem. - Słyszałem o tej sprawie - mówi Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM w Warszawie. - Z tym że w samej reklamie nie ma nic kontrowersyjnego, ale takie sygnały rzeczywiście do nas docierały. Konkretnie tego materiału nie widziałem, ale wiem, czego sprawa dotyczy - wyjaśnia rzecznik. Zdaniem Igora Krajnowa, reklama nie jest "zachęcaniem ani nakłanianiem do czegokolwiek", dlatego ZTM nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek potencjalne działania wynikające z reklamy. - To, że my wyrażaliśmy zgodę na umieszczenie reklamy na pojeździe - aczkolwiek zastanawiamy się, czy by tej reklamy nie usunąć - nie jest jeszcze formą zachęcania kogokolwiek, z naszej strony przynajmniej, do jakichkolwiek zachowań - umywa ręce Krajnow.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
wiecej »