Co najmniej 30 osób, w tym pan młody straciło życie w zasadzce jaką na orszak ślubny zastawili islamscy bojówkarze z grupy Boko Haram na drodze Bama-Banki w pobliżu stolicy stanu Borno, Maiduguri, w północno-wschodniej Nigerii. Droga ta łączy Nigerię z Kamerunem.
Jak podają media wzdłuż drogi rozrzucone były ciała ofiar ze śladami ran postrzałowych oraz ran zadanych nożami. Północno-wschodnia część Nigerii jest obszarem, na którym działają zarówno islamska sekta Boko Haram, lokalna gałąź Al-Kaidy - Ansaru, jak też gangi przestępcze i etniczne milicje. Boko Haram domaga się wprowadzenia prawa islamskiego-szariatu we wszystkich 36 stanach Nigerii (obecnie szariat jest oficjalnym prawem w północnych stanach, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam) i zakazania zachodniej oświaty.
Droga Bama-Banki jest miejscem częstych ataków tych bojówkarzy. W północno-wschodniej Nigerii narasta przemoc w związku z wysiłkami wojska, by wytępić Boko Haram, atakującej zarówno obiekty rządowe jak i cywilne, w tym kościoły i szkoły.
W liczącej około 170 mln. mieszkańców Nigerii niemal połowa wyznaje islam zaś drugą połowę stanowią chrześcijanie.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.