Papieski ołtarz w kolorowych namiotach

W tym roku frekwencja jest nieco niższa niż w latach ubiegłych. Według organizatorów nie jest to spowodowane mniejszym zapałem młodzieży, lecz problemami z zapewnieniem należnej opieki dla niepełnoletnich. - Brakuje opiekunów, a nie młodych - pokreślają przedstawiciele organizatorów spotkania. Ochrona wielkiego pola namiotowego ma co robić. W pierwszym dniu uczestnicy skarżyli się, że nieopodal, na stacji PKP, gromadzą się grupki miejscowych, którzy próbowali przedostać się na teren pola namiotowego. Obawiano się incydentów, zwłaszcza, że w pobliżu nieznani sprawcy zdemolowali samochód. Ochrona była jednak czujna i nic nie zakłóciło powagi modlitewnego spotkania. Tegoroczne Papieskie Dni Młodych odbywają się pod hasłem z orędzia Jana Pawła II "Wy jesteście światłem świata". Każdy dzień wypełniają spotkania w grupach, wspólne oglądanie filmów, Eucharystia, oraz wieczorne koncerty na których wykonawcy prezentują różne style muzyki chrześcijańskiej. - To jest mój drugi dom - mówi Ania, która czwarty raz bierze udział w papieskich dniach. - Tu jest wszystko czego potrzeba do szczęścia, przede wszystkim znakomita atmosfera, ludzie, muzyka... - dodaje Kasia, opiekunka grupy z Tarnowa. Papieskie Dni Młodych to nie tylko zabawa. To też obowiązki i praca. Dziesiątki wolontariuszy zajmują się przygotowaniami posiłków i spotkań. Każdy zna swoje miejsce i wie, co do niego należy. - To dla mnie powrót do wiary, która przez rok szkolny może zostać zachwiana - opowiada Radek z drużyny harcerskiej Płomienie odpowiedzialnej za aprowizacje. Organizatorzy zapewniają, że nie chcą konkurować ze spotkaniami młodych w Lednicy. To zupełnie inna skala przedsięwzięcia. - Traktuję to jako po części formę wypoczynku, ale też jako służbę dla młodych, by przekonać ich, że warto wakacje spędzać z Bogiem - tłumaczy ksiądz Andrzej Augustyn z Tarnowa. Spotkanie młodzieży na starosądeckich błoniach potrwa do środy. Wszyscy, którzy chcą wziąć udział w koncertach, projekcjach filmowych i nabożeństwach przy papieskim ołtarzu są, jak nas zapewniono, mile widziani.