Ordynariusz siedlecki Zbigniew Kiernikowski opisuje swoją terapię. Taka otwartość wśród biskupów to rzadkość - pisze Ewa K. Czaczkowska w Rzeczpowspolitej.
„Mam chorobę nowotworową – przyznał w swoim blogu, który prowadzi jako jedyny biskup w Polsce na stronie internetowej Radia Podlasie, biskup Zbigniew Kiernikowski. – Zabieg chirurgiczny miałem przeprowadzony w kwietniu w Bydgoszczy (...) Od 21 lipca jestem poddawany radioterapii (...) Około 10 września jest przewidziane moje wyjście ze szpitala i powrót do Siedlec. Terapia przebiega dobrze”. O swojej chorobie biskup poinformował już wcześniej w katedrze, ale w związku z różnymi plotkami i pytaniem internautki opisał, jak przebiega leczenie - przypomina Rzeczpospolita – To fenomen wśród biskupów, żeby tak otwarcie mówić o swoim zdrowiu – twierdzi dr Monika Przybysz z UKSW, specjalistka od marketingu i public relations. – Wielu biskupów nie ma potrzeby dzielenia się z diecezjanami takimi informacjami. Jej zdaniem biskup siedlecki potraktował diecezjan poważnie – jako bliską sobie wspólnotę. – Rodziną biskupa jest diecezja – dodaje Barbara Sułek-Kowalska, sekretarz tygodnika katolickiego „Idziemy”. – Ponieważ wierni nie rozumieją, dlaczego ich biskup się nie pojawia w diecezji, a on traktuje poważnie ich i swoje powołanie, informuje diecezjan: jestem chory, potrzebuję waszej modlitwy i waszego wsparcia. Biskup Kiernikowski podziękował w blogu za modlitwy i życzliwość, która go spotyka. Prosił też wiernych, aby modlitwy były zanoszone „nie tyle i nie tylko” o jego zdrowie, ale przede wszystkim o to, aby jako biskup wypełniał wolę bożą wobec powierzonej mu wspólnoty diecezjalnej. „Zdrowie jest niewątpliwie ważne, ale w życiu każdego wierzącego jest coś ważniejszego. Tym bardziej odnosi się to do biskupa” – napisał w blogu. Monika Przybysz i Barbara Sułek-Kowalska pochwalają taką otwartość. Uważają, że wierni mają prawo wiedzieć, co się dzieje z ich biskupem. – Przecież codziennie podczas mszy wymieniane jest jego imię i wierni się za niego modlą – podkreśla dr Przybysz. – Taka otwartość w mówieniu o chorobie, szczególnie takiej jak rak, jest przykładem właściwego odnalezienia się w konkretnej rzeczywistości, tu i teraz – uważa Sułek-Kowalska. To, że biskup Kiernikowski poinformował diecezjan o swojej chorobie, jest bez wątpienia w Polsce nowością. Wprawdzie gdy na jesieni 1977 r. prymas Stefan Wyszyński przechodził poważną operację, modlił się za niego cały Kościół w Polsce, ale przykład pełnej jawności w informowaniu o stanie swojego zdrowia dał dopiero papież Jan Paweł II. – Papież pokazał, jaką sztuką jest chorowanie na oczach świata, i chyba każdy biskup powinien czuć się zobowiązany moralnie, by w ten sposób mówić o swojej chorobie – uważa Marcin Zarzecki, socjolog z UKSW.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.