Nazwa „Antiochia nad Orontesem" niewiele pewnie mówi przeciętnemu chrześcijaninowi. Bliższy jest nam termin „Antiochia Syryjska" używany w Dziejach Apostolskich w odniesieniu do tej samej metropolii, która, dzisiaj trochę zapomniana, odegrała we wczesnym chrześcijaństwie niewiele mniejszą rolę od Jerozolimy i Rzymu.
Żydzi cieszyli się prawami obywatelskimi i wolnością kultu, co w mieście takim jak Antiochia miało wyjątkowe znaczenie i dawało duże możliwości różnorakiej działalności. Ceniono tu sobie tolerancję, którą zresztą mieszkańcy Antiochii nad Orontesem bardzo się chlubili. Jest w Dziejach Apostolskich bardzo znamienny fragment na temat początków chrześcijaństwa w Antiochii Syryjskiej: „Ci, których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, głosząc słowo samym tylko Żydom. Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie. A ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawrócili się do Pana” (11,19-21). Po tym jak wybuchły prześladowania w Jerozolimie, członkowie młodej wspólnoty chrześcijańskiej rozproszyli się głównie po Azji Mniejszej, a wielu z nich udało się właśnie do Antiochii nad Orontesem. W stosunkowo krótkim czasie stała się ona pierwszym miastem chrześcijańskim poza granicami Palestyny i miejscem, w którym narodziła się idea – całkowicie nowa – działalności misyjnej, czyli głoszenia prawdy o Chrystusie nie tylko w środowiskach żydowskich, ale też wśród pogan. Właśnie tutaj doszło do pierwszego kontaktu Ewangelii ze środowiskiem greckim i tutaj dokonała się jej pierwsza inkulturacja. Owoce głoszonego słowa zaskoczyły prawdopodobnie samych chrześcijan i otworzyły nieznane dotąd pole działalności. Nauczanie wśród Żydów było kontynuowane, ale coraz więcej ludzi było zaangażowanych do pracy ewangelizacyjnej w środowiskach nie żydowskich, z których wielka liczba uwierzyła w Pana. Co więcej, zaczęto przyjmować do Kościoła Greków bez nakładania im obowiązków wypływających z Prawa mojżeszowego, czyli inaczej, niż działo się to dotychczas, kiedy każdy kandydat musiał przechodzi niejako dwa etapy: przez Synagogę do Kościoła. Wieść o innowacjach w Antiochii Syryjskiej doszła do Jerozolimy, do Apostołów, którzy w celu należytego zbadania sytuacji postanowili wysłać tam Barnabę. Ten nie tylko przyglądał się głoszącym tutaj Ewangelię, ale sam gorliwie rzucił się w wir pracy, której owocem była wzrastająca ustawicznie rzesza nawróconych. W kontekście coraz większych potrzeb i szeroko otwierających się możliwości działania w Antiochii, Barnaba przypomniał sobie Pawła, który od kilku lat przebywał w spokojnym Tarsie. Zdecydował zatem pojechać do niego, opowiedzieć mu o czekających na niego ludziach w Antiochii i zaproponować mu współpracę. Dla Pawła, przeżywającego trudny czas, po tym jak go odrzucono w Damaszku i Jerozolimie, była to propozycja nie do odrzucenia. Powrócili razem do Antiochii i rozpoczęli wspólne posługiwanie, przez które Zmartwychwstały Pan dokonał wielkich rzeczy. ks. Waldemar Turek
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.