Przez 53 lata był mężem, ojcem i dziadkiem. Wkrótce będzie księdzem. Jego koledzy z seminarium właśnie przeszli na kościelną emeryturę, a Stanisław Kicman dopiero odprawi prymicje.
Stanisław Kicman ma 76 lat. W młodości, po dwóch latach opuścił seminarium. Ożenił się i został ojcem dwóch synów. Życie małżeńskie nie było wolne od problemów. Ale było wypełnione modlitwą i pielgrzymkami…
- Od lat zaczynaliśmy z żoną każdy dzień jutrznią. A zawsze kończyliśmy go „Apelem Jasnogórskim”, nasze życie było przesiąknięte modlitwą – wspomina pan Stanisław.
Decyzję o ponownym wstąpieniu do seminarium podjął wiosną 2012 roku, gdy zmarła jego ukochana żona Czesława. Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski zezwolił na formację do kapłaństwa. Teraz pan Stanisław czeka na święcenia.
- Wiele osób w takiej sytuacji przeżywa resztę swojego życia w samotności. Ale ja po 53 latach wspólnego życia z żoną, do wierności małżeńskiej dodam teraz także wierność Chrystusowi. Z całego serca tego pragnę – mówi Stanisław Kicman.
Całą historię o późnym kapłaństwie można przeczytać 49. numerze warszawskiego "Gościa Niedzielnego".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób